Mysłowice
Więcej festynów czy więcej Fismolla – debata o kulturze w Mysłowicach

Festyny, podczas których przy prostych i melodyjnych dźwiękach śląskiej kapeli sąsiedzi mogą spotkać się przy biesiadnym stole, a może jednak muzyka niszowa i dyskusje o książkach, spektaklach i obrazach, które do góry nogami wywracają nasze spojrzenie na świat?

Reklama
W szeroko pojętej kulturze powinno się znaleźć miejsce na wszystko, pytanie brzmi natomiast: w jakich proporcjach? By ustalić, w jakim kierunku powinna podążać kultura w Mysłowicach, w MOK-u odbędzie się otwarta debata, podczas której każdy mysłowiczanin będzie mógł wypowiedzieć swoje zdanie.
 
Do debaty o kulturze Mysłowicki Ośrodek Kultury przygotowuje się od dłuższego czasu. Od października ub.r. w Mysłowicach pracuje Zespół ds. Strategii Kultury. Jednak opinie urzędników, samorządowców i pracowników kultury byłyby niczym, bez wypowiedzi i uwag samych mysłowiczan, dla których tworzona jest oferta kulturalnych przedsięwzięć w mieście. Poruszane tematy krążyć będą wokół przyszłości kultury w Mysłowicach, ale też roli, jaką powinna ona pełnić w życiu miasta i jego mieszkańców.
 
– W trakcie spotkań, związanych z przygotowywaniem strategii rozwoju kultury nieustannie powraca pytanie: jaka powinna być kultura w Mysłowicach. Wysoka, niska, ludyczna, snobistyczna, całkowicie darmowa czy chociaż częściowo odpłatna. Stąd debata, w trakcie której chcemy szukać odpowiedzi na te – i pewnie nie tylko te pytania – mówi Artur Madaliński, dyrektor MOK-u.
 
Spojrzeń na kulturę w Mysłowicach może być tak wiele, jak wielu jest mieszkańców. Jak jednak zadowolić młodych i dojrzałych mysłowiczan, miłośników biesiad i ludzi poszukujących brzmień i treści odbiegających od mainstreamu? Wśród prelegentów debaty, jaka 13 lutego, o godz. 18:00 rozpocznie się w MOK-u, znajdą się prezydent Edward Lasok, dyrektor jego kancelarii Iwona Nowak, dyrektor Muzeum Śląskiego Alicja Knast oraz  prezes Stowarzyszenia poMysłowi Jacek Duda. Jednak kluczowe będzie świeże spojrzenie mysłowiczan, którzy do tej pory byli adresatami kulturalnych działań, a nie ich kreatorami.
 
– Chodzi o pokazanie, że rozmawiamy o kulturze, że robimy to nie tylko w gronie urzędników, ale też z mieszkańcami i stowarzyszeniami, że próbujemy spojrzeć na kulturę także nieco z ukosa, z zewnątrz – mówi Alicja Knast, dyrektor Muzeum Śląskiego.
 
Jeśli faktycznie chcesz mieć wpływ na to, jakiego typu imprezy i wydarzenia odbywać się będą w Mysłowicach i masz pomysł na to, w którym kierunku powinna zmierzać tutejsza oferta kulturalna – zdecydowanie powinieneś wziąć udział w debacie. Bo jak to mówią: nieobecni nie mają racji. (jkd)
stat4u PortalPOLSKA.pl