Wiele miast (374)
Talia osy: groźne marzenie?

Nie ulega wątpliwości, że wcięcie talii jest atrybutem kobiecości. Wymarzoną figurę klepsydry można osiągnąć wieloma sposobami, zaś najbardziej niebezpiecznym z nich jest długotrwałe noszenie mocno zawiązanego gorsetu. Na czym tak naprawdę polega ta modyfikacja ciała? Jak kształtowały się jej dzieje? Czy niosła za sobą niebezpieczne dla zdrowia konsekwencje?

Reklama
Każda modyfikacja ciała ma to do siebie, że wiąże się z ryzykiem. Niektóre powikłania widać gołym okiem, inne natomiast pozostają ukryte i dopiero po pewnym czasie mogą ujrzeć światło dzienne. Zazwyczaj mają wtedy postać schorzeń, jakie dotykają narządy wewnętrzne organizmu. Do takich modyfikacji należy właśnie tzw. talia osy. Istnieje wiele sposobów, aby ją osiągnąć – począwszy od ćwiczeń gimnastycznych aż po silne, przy czym równie niebezpieczne, zawiązywanie gorsetów wokół talii.

Dlaczego kobiety decydują się niekiedy na tak radykalne metody, aby uzyskać figurę klepsydry?

Prawda jest taka, że w dalszym ciągu jest ona traktowana jako symbol kobiecości. Z mocno zaciśniętym gorsetem, który wyraźnie wyszczupla talię, wiążą się jednak nie tylko walory estetyczne. W mniemaniu wielu potęguje również doznania erotyczne i odnosi się do podporządkowanej roli kobiet w społeczeństwie. Niemniej, istnieje także symbolika gorsetu, która nawiązuje do rytuału przejścia. Zawiązanie gorsetu młodej kobiecie było niegdyś oznaką jej wkroczenia w dorosłe życie. Ponadto, jego długotrwałe noszenie zapewniało wąski rozmiar talii, co można w pewnym sensie przyrównać do kultu młodości w aspekcie zachowania młodzieńczych wymiarów ciała.

Historia oraz groźne powikłania

Moda na zwężanie talii (lub zapobieganie jej dalszemu rozrostowi) trwa od przeszło pięciu tysięcy lat, a zapoczątkowali ją młodzieńcy oraz dziewczęta z Krety. "Talia osy" osiągnęła rangę kultu jednak dopiero w XIX wieku, za czasów epoki wiktoriańskiej. Ciasno zawiązane gorsety były najpopularniejsze w klasach zamożnych, przede wszystkim zaś królowały wśród dam na dworach. Talie zwężano wówczas kobietom nawet do 30 centymetrów, przy czym sama procedura tej metody upiększania wymagała pomocy drugiej osoby.

Jakie konsekwencje powodowało długotrwałe noszenie tak silne zawiązanych gorsetów? Otóż, uniemożliwiały one spokojne oddychanie, dlatego wiele kobiet niespodziewanie mdlało. Nie mogły złapać powietrza szczególnie wówczas, gdy narażone były na jakikolwiek wysiłek na tle fizycznym lub mentalnym. Należy tutaj zwrócić uwagę na fakt, że XIX-wieczne gorsety były ciężkie, ponieważ ich szkielet wykonywano zazwyczaj ze stali albo kości wieloryba. Noszące go osoby odczuwały zatem także bezustanny ból - zwłaszcza przy pochylaniu, siadaniu czy wstawaniu. Pomimo tego, że bogato zdobiony gorset cieszył oczy oraz nadawał sylwetce smuklejszego wyglądu, zbyt mocno zawiązany powodował silny nacisk na przednie i tylnie żebra, które z czasem mogły nawet zachodzić na siebie. W efekcie prowadziło to do radykalnego zmniejszenia powierzchni przeznaczonych na organy wewnętrzne. Wiele dam dworu nie mogło zatem funkcjonować normalnie.

Chociaż w czasach obecnych gorsety wykonywane są już z lżejszych materiałów, w dalszym ciągu zbyt mocno zawiązywane i nadmiernie noszone mogą przyczynić się do trwałych zmian w organizmie. Do najgroźniejszych konsekwencji mody na "talię osy" należą po dzień dzisiejszy: zmniejszenie powierzchni płuc w wyniku niedoboru tlenu, problemy z kręgosłupem, a także zanik mięśni w obrębie talii.




A.M. Phoenix - Alicja Paluch

www.TwierdzaWyobrazni.pl
stat4u PortalPOLSKA.pl