Wrocław
Stracona szansa na rozwój kinematografii we Wrocławiu

Jest już strona poświęcona sprawie Zbigniewa Rybczyńskiego (www.rybczynskicase.com), który w sposób skandaliczny i bezpodstawny został usunięty ze studia filmowego, które tworzył przez ostatnie 4 lata we Wrocławiu na bazie swoich US patentów, doświadczenia i swojego know-how wycenionego przez krakowską firmę prawniczą na 4,2 mln złotych. Zbigniew Rybczyński laureat Oscara za Tango i wielu prestiżowych nagród, filmowiec, pionier HD technologii, wynalazca, programista. 

Reklama
Pożyczki pozabankowe i bez BIK

Medioznawcy w świecie nazywają go Leonardo XXI wieku. Umberto Eco nazywa jego pomysł na studio "Studio Ideale". Rybczyński w marcu 2012 roku zawiadamia Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o podejrzeniu nielegalnego wyprowadzania pieniędzy przez ówczesnego Dyrektora Roberta Gawłowskiego z instytucji, w której Rybczyński pracował nad powstawaniem studia. Po 1,5 roku Rybczyński nie mogąc doczekać sie reakcji władz, ujawnia publicznie malwersacje finansowe poprzedniego Dyrektora Gawłowskiego na spotkaniu z Salonem Profesora Dudka, za co Rybczyński został ukarany medialnymi pomówieniami i zniesławieniem.

http://www.youtube.com/watch?v=mtu4r5a36eM

Czy tak powinno być? W mediach Minister Zdrojewski chętnie kontynuował swoje "polowanie na czarownice" oczernianiem filmowca, oskarżając go o te właśnie malwersacje. Następca Dyrektora Gawłowskiego - Dyrektor Rober Banasiak (jednoosobowo mianowany przez Ministra Kultury) przy wsparciu właśnie Bogdana Zdrojewskiego, postanowił wyrzucić Rybczyńskiego i nie kontynuować projektu studia filmowego. Rybczyński został pomówiony i zniesławiony a jego praca i projekt zmarnowany. Sprzeciwiamy się marnowaniu szansy na rozwój kinematografii. Czy słuszny jest sprzeciw sprzeniewierzaniu pieniędzy publicznych, biernym ministrom, nieudolnym biurokratom i bezkarnej przestępczości? Komentarz Rybczynskiego:

http://www.youtube.com/watch?v=l4h_tgcvmJM

Dziś władze próbują zdewaluować pracę, wkład i know-how Rybczyńskiego, podważając jego wynalazki, które są wykorzystane w pracującym dziś studio we Wrocławiu. Ku rozczarowaniu władz studio pracuje. Natomiast Rybczyński został usunięty ze studia w najbardziej newralgicznym momencie, ze szkodą dla instytucji i potencjalnych użytkowników korzystających z usług studia. Ekipa filmowa składająca się z inżynierów, robotyków i grafików komputerowych została pozbawiona pilota/konstruktora dowodzącego „Dreamlinerem”, który wskazywałby kierunek lotu. Co z tego, że załoga potrafi włączyć/wyłączyć kolorowe guziki, skoro nie wie jaki kurs nadać maszynie. Bez prób w symulatorze, latanie po omacku we mgle, w nocy, bez systemu ILS ... oto co czeka załogę oraz pasażerów bez Zbiga.
 
Piotr Kuropiej www.piotrkuropiej.pl
stat4u PortalPOLSKA.pl