Wiele miast (25)

Raport Money.pl o wypełnianiu PIT przez fiskusa

W tym roku po raz pierwszy będziemy mogli skorzystać z ułatwienia, które szumnie zapowiadał resort finansów. Czy to rzeczywiście koniec z mozolnym brnięciem przez kolejne formularze i załączniki, bo wszystko uzupełni za nas urząd skarbowy i wystarczy tylko kliknąć wyślij? Niestety tak łatwo nie będzie - ustalił portal Money.pl. W dodatku za ewentualne błędy systemu i tak zostanie ukarany podatnik.

Reklama
W zeszłym roku przez internet PIT- 37 złożyło prawie cztery miliony podatników, a ponad dziewięć milionów zrobiło to w sposób tradycyjny, czyli na papierowym formularzu. W tym roku rekord może zostać pobity. Resort finansów liczy, że stanie się to dzięki nowelizacji ustawy o podatku dochodowym, to fiskus wypełni za nas zeznanie podatkowe. Jednak tylko częściowo i nie wszystkim! Jak ustalił Money.pl, wdrożenie całego systemu e-podatki do roku 2017 będzie kosztowało 250 milionów złotych. Część kosztów pokryje Unia Europejska.
 

Źródło: Money.pl na podstawie informacji z Ministerstwa Finansów
 
Każdy, kto składa PIT-37, będzie mógł zalogować się na swoje konto na portalu podatkowym, stworzonym przez resort finansów. Tam, od połowy marca, ma być dostępna zakładka o nazwie Wstępnie wypełnione zeznanie podatkowe. Tam, po zweryfikowaniu na podstawie danych osobowych i kwoty przychodów za rok 2013 znajdziemy formularz PIT-37, uzupełniony o podstawowe dane dotyczące uzyskanych przychodów, kosztów i odprowadzonego podatku, czyli te informacje, które wcześniej musieliśmy wpisywać sami. Jeśli wszystko jest w porządku, wystarczy kliknąć ikonę wyślij i PIT-37 trafia do urzędu skarbowego.
 
Niestety, jak potwierdził u twórców systemu Money.pl, wstępnie wypełniony formularz nie uwzględni żadnych ulg ani innych praw przysługujących podatnikowi. Skorzystanie z ulgi internetowej, rehabilitacyjnej, na dzieci lub preferencyjnego rozliczenia, które przysługuje osobom samotnie wychowującym dzieci nadal będzie wymagało uzupełnienia formularza i załączników. Oznacza to, że  w praktyce udogodnienia oferowane przez fiskus będę niewielkie. Ci, którzy zechcą nanieść zmiany zaoszczędzą tylko czas konieczny do uzupełnienia podstawowych danych. Resztę informacji trzeba będzie uzupełnić samemu. Jak tłumaczy portalowi Money.pl resort finansów, ulga jest prawem podatnika i on sam powinien wiedzieć, do czego ma prawo.
 
Nowelizacja ustawy nie dotyczy też podatników prowadzących działalność gospodarczą. Autorzy systemu tłumaczą to tym, że przedsiębiorca nie ma obowiązku składania zeznań co miesiąc, wpłaca tylko zaliczki na podatek dochodowy. Urząd skarbowy nie dostaje co miesiąc informacji, z jakiego tytułu przedsiębiorca uzyskiwał dochody, w jakiej wysokości oraz jakie ponosił koszty.
 
- Przygotowanie takiego zeznania bez podstawowych danych jest karkołomnym zadaniem. Być może takie rozwiązanie zostanie przyjęte w przyszłości, ale na tym etapie zaczynamy od tych najprostszych rzeczy - tłumaczy w Money.pl Małgorzata Brzoza z Ministerstwa Finansów.
 
Urząd skarbowy we wstępnie wypełnionych zeznaniach domyślnie nie zaznaczy też, że podatnik chce oddać 1 procent na cel dobroczynny. Budzi to obawy osób prowadzących organizacje pożytku publicznego. Boją się, że sumy przekazywane na ich działalność mogą zmaleć, bo część osób zapomni o tej możliwości.
 
- To obawy mocno na wyrost, co roku kwoty te rosną. Przykładowo w zeszłym roku podatnicy przekazali na ich cel ponad pół miliarda złotych - argumentuje Małgorzata Brzoza. - Poza tym, w dotychczasowej e-deklaracji podatnicy także samodzielnie zaznaczali odpowiednie pole.

pole.

 
Źródło: Money.pl na podstawie informacji z Ministerstwa Finansów
 

Źródło: Money.pl na podstawie informacji z Ministerstwa Finansów
 
Nowy, wypełniony e-PIT nie jest rozwiązaniem dla osób, które chcą się pospieszyć i szybciej uzyskać zwrot nadpłaconego podatku. Usługa prawdopodobnie będzie gotowa w połowie marca. Do końca lutego pracodawcy mają czas na elektroniczne przesłanie do fiskusa danych dotyczących dochodów pracowników. Na tej podstawie nasze e-PIT-y zostaną uzupełnione. - Dwa tygodnie od końca lutego to czas niezbędny na to, by wszystko sprawdzić i przetestować technicznie - tłumaczy Piotr Michalak, naczelnik Urzędu Skarbowego Łódź-Widzew, który bierze udział w pracach zespołu przygotowującego zmiany.
 
Może zdarzyć się, że ten termin się wydłuży i podatnicy będą mogli z tego skorzystać dopiero na przełomie marca i kwietnia.
 
Co więcej, pomimo tego, że formalnie zeznanie wypełnia urząd skarbowy, to jednak odpowiedzialność za nieprawidłowe dane (nawet, jeśli podatnik nie wprowadza do formularza żadnych zmian) spada na podatnika. - W dalszym ciągu mamy zasadę samoopodatkowania i tutaj się nic nie zmienia. Podatnik ma obowiązek nie tylko złożenia zeznania, ale i sprawdzenia danych, czy są zgodne z prawdą - przestrzega Małgorzata Brzoza.
 
Co w sytuacji, kiedy pracodawca nie wysłał naszego PIT-a lub w formularzu są błędy? - Wtedy pracownik powinien zaznaczyć to w rocznym zeznaniu oraz uwzględnić wynikające z brakującego PIT-u kwoty - radzi przedstawicielka resortu.
 
Od 2016 roku e-udogodnienia mają być dostępne dla podatników rozliczających PIT-36 (głównie przedsiębiorcy) i PIT-38 (osoby osiągające dochody kapitałowe, np. z giełdy).
 
Źródło: money.pl
stat4u PortalPOLSKA.pl