Wiele miast (380)

Polska firma zaskakuje technologicznie i łatwo zdobywa tysiące zagranicznych klientów - zapewnia nawet 55 % oszczędności zużycia


Polscy inżynierowie Astra-Telecom Grupa Inżynierska zdumiewają swoich zagranicznych kolegów, a raczej rynkowych konkurentów w ich branży.

Zagraniczni specjaliści, podwykonawcy i z innych firm kooperujących, ze zdumieniem patrzą na Polaków, którzy do nich przywożą nowsze technologie od tych, które oni dotąd wykorzystywali.

Reklama
Fantastyczne wizje tzw. inteligentnych domów, na naszych oczach stają się oczywistością. To polscy specjaliści coraz liczniej montują za granicą, a także w Polsce systemy iHome, elektronicznego sterowania instalacjami w mieszkaniach, domach, biurach i w pokojach hotelowych.

Dzięki wsparciu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, projekt 6.1, firma z Nowego Sącza, Astra-Telecom Grupa Inżynierska coraz śmielej wchodzi na rynki usług teletechnicznych w
 Europie Zachodniej.

- Nasze przygotowania do wejścia na rynki w Niemczech, Francji, Holandii, Belgii trwały ponad dwa lata – mówi o początkach udanej zagranicznej ekspansji firmy Jerzy Lelito, prezes Astra-Telecom Grupa Inżynierska.

Firma była wystawcą na największych europejskich targach technologicznych min IBS Paryż 2014 CEBIT Hannover 2015.
 
   
Dla potrzeb rynków zachodnich stworzyła portale z działami w językach: angielskim, niemieckim, francuskim: www.innovativeinstallationen.de, www.jlnx.eu, www.jlnx.pl, www.jlnx.eu

Inżynierowie Astra-Telecom Grupa Inżynierska coraz skuteczniej konkurują z niemieckimi, holenderskimi, francuskimi firmami. Już w kilku krajach europejskich, a także w Polsce coraz liczniej montują systemy iHome, elektronicznego sterowania instalacjami domowymi.

Wykorzystując swoje doświadczenie w technologii knx, opracowali systemy:  
 
iHome – przeznaczony do mieszkań, apartamentów, domów jednorodzinnych i rezydencji 
 
iHotel – przeznaczony dla hoteli 
 
Za pomocą smartfona lub tabletu można zarządzać w swoim mieszkaniu lub domu zużyciem energii, ustawiać żaluzje, tworzyć efekty wizualne za pomocą oświetlenia. A szczególnie ważną funkcją tych systemów jest cenna możliwość monitorowania własnego mieszkania, gdy


 
        
przebywamy w pracy, a martwimy się, czy dziecko przez wyjściem do szkoły nie wznieciło pożaru w kuchni, albo możemy się upewnić, że żelazko jednak wyłączyliśmy przed wyjściem z domu.
 
A przypomnijmy sobie, ile razy, leżąc na piasku na egzotycznej plaży niepokoiliśmy się myślami, czy w mieszkaniu pozostawionym w Polsce, często oddalonej chwilowo od nas o tysiące kilometrów, wszystko jest w porządku. Teraz wystarczy w telefonie komórkowym sprawdzić widok z domowych kamer, aby bez stresu wypoczywać. A także możemy włączać i wyłączać oświetlenie w budynku, na odległość, z tej egzotycznej plaży, aby wobec włamywaczy i złodziei skutecznie pozorować rzekomą obecność domowników w mieszkaniu lub domu.
 
Kevin sam w domu też tak oddziaływał na dwóch uroczych, choć cokolwiek gamoniowatych rabusiów, demonstrując im zapalanie wielu świateł w domu, ale w tamtych czasach jeszcze ręcznie, biegając od przełącznika do przełącznika, a teraz instalacje inteligentnego domu sterowane są na odległość, przez Internet.

Jednakże Astra-Telecom natrafiła na problemy, jakich dawniej nawet nie brano w rachubę. Okazało się, że zamówień
zagranicznych jest tak wiele, w ilościach masowych, że nagle trzeba teraz przekształcić firmę w polski mini-koncern, aby sprostać ciągle rosnącemu zapotrzebowaniu.  – Potrzebujemy inwestorów, aby wykonywać zlecenia napływające z kilku krajów – wyjaśnia Emilia Gromulska, specjalista ds. przygotowania ofert i kosztorysów Astra-Telecom Grupa Inżynierska. – Mamy w portfelu zamówień już ponad 2 tysiące planowanych realizacji, a do końca roku zapewne będzie ich kilkanaście tysięcy. Aby realizować zamówienia na bieżąco, potrzebujemy ponad 1 mln funtów szterlingów, czyli ponad 5,5 mln złotych.
 
Astra-Telecom planowała roczną produkcję i sprzedaż 300-400 kompletów systemów inteligentnych domów. A wygląda na to, że jest zapotrzebowanie na ponad 1 tysiąc systemów miesięcznie. Jednostkowa cena takiego systemu w krajach zachodnich, to 1 300 euro, a w Polsce ok. 4,5 tys. zł.
 
 
Kto z Polaków ma obecnie wolne środki, aby korzystnie zainwestować w polską firmę, rosnącą dosłownie z miesiąca na miesiąc? - Poszukujemy firm do współpracy w Anglii, Niemczech, krajach Beneluxu, Francji, także w Polsce – dodaje Jerzy Lelito. - Ilość zamówień przekroczyła nasze możliwości przygotowania produkcji i dystrybucji.Jesteśmy w trakcie reorganizacji naszej działalności – zmieniamy się w spółkę akcyjną. Musimy przekształcić się w firmę europejską. Szukamy na tych rynkach partnerów do współpracy i partnerów kapitałowych. Chcemy otworzyć nasze oddziały w Hannoverze, Antwerpii, Paryżu .
 
Jako polscy inżynierowie działający za granicą mają postawioną poprzeczkę bardzo wysoko. Specjaliści z branży na Zachodzie przyglądają się im z zaciekawieniem, a już coraz częściej z respektem i zaniepokojeniem o swoją dotychczasową pozycję na szybko rosnącym rynku usług instalowania systemów inteligentnych domów. - Będąc na kilkunastu budowach we Francji, Belgii, Holandii i Niemiec mogę śmiało ocenić, że nasze usługi zaczynają być tam absolutnym zaskoczeniem dla tubylców, bo stosujemy innowacyjne technologie energooszczędności, których tam praktycznie jeszcze nie ma – podsumowuje Jerzy Lelito.
 
Obserwując ten ogromny potencjał i zapotrzebowanie rynków europejskich polscy inżynierowie Astra-Telecom zarejestrowali firmę technologiczna w Anglii, JLNX Innovative Technology in Automation LTD z polskim kapitałem założycielskim 25 tys. funtów. - Certyfikowaliśmy firmę dla ISO 9001 i ISO 14001 zbudowaliśmy strategię CSR – uzupełnia Emilia Gromulska.
 
(ac)

Publikacja promocyjna Astra-Telecom www.Astra-Telecom.pl

 
stat4u PortalPOLSKA.pl