Zielona Góra
Policjanci z Sulechowa uratowali niedoszłego samobójcę

Policjanci z Komisariatu Policji w Sulechowie uratowali życie mężczyźnie, który próbował popełnić samobójstwo. Niedoszły samobójca został odnaleziony w altanie na ogrodach działkowych, miał już na szyi założoną pętlę. Dzięki szybkiej interwencji policjantów nie doszło do nieszczęścia, mężczyzna trafił do szpitala.

Reklama
Dyżurny Komisariatu Policji w Sulechowie, 12 sierpnia ok. godz. 17:00, odebrał dramatyczny telefon. Dzwonił mężczyzna, który zwrócił się do policjanta słowami „Pomóż mi człowieku…”. Dyżurny jednostki zachował się bardzo profesjonalnie. W spokojnej rozmowie dowiedział się, że dzwoniący ma zamiar się powiesić i jest na ogrodach działkowych w Sulechowie. Dyżurny próbował odwieźć mężczyznę od jego zamiaru, ale dzwoniący się rozłączył. Dyżurny skierował na teren ogrodów wszystkie patrole, które były w służbie w Sulechowie – dzielnicowych, ruch drogowy, patrole prewencyjne.

Po chwili  dyżurny KP w Sulechowie odebrał połączenie z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, z informacją, że pod numer alarmowy telefonował konsultant jednej z sieci telefonii komórkowej, do którego także zadzwonił mężczyzna ze słowami „Pomóż mi człowieku…”. Dyżurny KP w Sulechowie szybko ustalił u operatora, że numer telefonu zarejestrowany jest na jedną z firm w Sulechowie, ustalił także inne numery telefonów zarejestrowane na tę firmę. Jeden z podanych dodatkowych numerów odebrała kobieta. Jak się okazało, znajoma poszukiwanego mężczyzny. Policjanci pojechali wspólnie z kobietą na teren ogrodów działkowych, ona wskazała im altanę na działce, należącej do poszukiwanego. Policjanci ruchu drogowego, którzy pierwsi dotarli na miejsce wyważyli drzwi i zastali tam mężczyznę z pętlą na szyi.

Na miejsce zdarzenia zostało wezwane pogotowie ratunkowe, które odwiozło mężczyznę do szpitala. Niedoszły samobójca był pijany - miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Okazało się, że w ostatnim okresie leczył się on na depresję.

Zdarzenie to jest kolejnym przykładem (podobną sytuację opisywaliśmy w styczniu) na to, że policjanci bardzo poważnie traktują wszystkie telefony, zgłoszenia i powiadomienia o tym, że ktoś chce popełnić samobójstwo. Na szczęście w wielu przypadkach, szybka interwencja policji - często we współpracy z innymi służbami - ratuje ludzkie życie. Jak podkreślają sami policjanci, taka skuteczna pomoc to dla nich moment największej satysfakcji w policyjnej służbie. (jkd)
stat4u PortalPOLSKA.pl