Wiele miast (351)

Nocowanie.pl - już 66 milionów odsłon miesięcznie

 
Nocowanie.pl systematycznie zyskuje pozycję głównego w Polsce serwisu noclegowo-turystycznego. Serwis powstał czternaście lat temu w Lublinie. Zrobiło się o nim głośno
w 2016 roku, kiedy pakiet 75 proc. jego udziałów kupiła
za 22 mln zł Grupa Wirtualna Polska.

Od tego czasu zatrudnienie w serwisie wzrosło ponad dwukrotnie. Firma nie spoczywa jednak na laurach i planuje dalszy rozwój.

Reklama
- Zaczęło się w 2003 roku od pracy magisterskiej na Politechnice Lubelskiej, gdzie studiowałem Zarządzanie i Informatykę – wspomina początki Kamil Ruciński, prezes zarządu serwisu Nocowanie.pl. - W ramach pracy dyplomowej stworzyłem serwis internetowy miasta, z którego pochodzę KazimierzDolny.pl. Strona zawierała aktualne informacje oraz oferty noclegowe. Serwis stał się lokalną gazetą internetową. Na początku wszystko robiłem sam, byłem programistą, grafikiem, redaktorem i fotografem. Zacząłem dostawać zaproszenia na różnego rodzaju imprezy, ludzie przychodzili z tematami. 
 
Istniały już co prawda pierwsze strony internetowe o Kazimierzu, jednak technologicznie były
na niskim poziomie. Brakowało w nich interakcji z użytkownikami czy nawet zwykłego aktualizowania danych. Okazało się, że wcale nie potrzeba spektakularnych innowacji, wystarczy obserwować rynek i robić to lepiej niż konkurencja. Strzałem w dziesiątkę okazały się kamery internetowe, pokazujące miasto na żywo. Ważna była jakość obsługi turystów i informacje dostosowane do ich potrzeb. 



Kamil Ruciński, założyciel serwisu Nocowanie.pl
    - Po studiach wyjechałem do pracy w warszawskiej korporacji, jednocześnie po godzinach prowadziłem serwis.
Z czasem zacząłem dostawać zapytania o reklamę na stronie. Reklamować chciały się osoby wynajmujące pokoje, ale też pensjonaty, restauratorzy i ludzie oferujący turystom różnego rodzaju atrakcje, jak przejażdżki autem terenowym po wąwozach czy rejsy statkiem po Wiśle. Na początku umieszczał ogłoszenia bezpłatnie. Jednak z biegiem czasu zacząłem się zastanawiać. Chwila, chwila, przecież poświęcam portalowi swój czas. W weekendy, dni wolne, po kilka, kilkanaście godzin. Dlaczego mam wciąż robić to za darmo, pomyślałem. Początki nie były łatwe, kiedy ustaliłem za reklamę pierwszą, symboliczną stawkę, ludzie kręcili głowami z niedowierzaniem. Jak to? Przecież to internet, tam wszystko jest za darmo, powtarzali moi pierwsi klienci. Z czasem to się zmieniło. Zacząłem na portalu zarabiać 
- uśmiecha się Kamil Ruciński.
 
Dwa lata później w 2005 powstał pomysł na portal Nocowanie.pl, jako kontynuacja pierwszego projektu, z tym że na większą skalę. - Całą pracę wykonywałem wtedy sam, z redakcyjną pomocą żony. Pierwsze skrypty strony pisałem samodzielnie, w międzyczasie rysowałem projekt graficzny, robiłem zdjęcia i składałem newsy i oferty reklamowe dla potencjalnych klientów – opowiada Kamil Ruciński, założyciel Nocowanie.pl
 
W 2009 roku oboje z żoną złożyli wypowiedzenia i wrócili do Lublina, by zająć się już na poważnie rozwojem portalu nocowanie.pl Przenieśli wtedy biuro z mieszkań zaadaptowanych na biuro, do wynajętego budynku. Zatrudnili pierwszych współpracowników: osoby, które wpisywały kwatery do systemu, zbierały informacje i zdjęcia, weryfikowały ogłoszenia, sprzedawały reklamy, ale także obudowały serwis tekstami, gdzie warto wybrać się na długi weekend.
 
Firma zmieniała się przez lata. Wszystko, aby dostosować witrynę do potrzeb klientów. Już trzy lata po powstaniu odświeżyła szatę graficzną. W 2010 r. stworzyła bezpłatne strony www. To był strzał w dziesiątkę, bo już kilka miesięcy później Nocowanie.pl odnotowało swój pierwszy milion unikalnych użytkowników miesięcznie.
 
- Dziś możemy się pochwalić ponad 3,5 mln turystów miesięcznie, 44 tys. zapytań o nocleg dziennie oraz 66 mln odsłon serwisu miesięcznie – wylicza Kamil Ruciński, założyciel Nocowanie.pl 
 
Firma chwali się stałym wzrostem rok do roku. Oczywiście rynkiem rządzi sezonowość.
Z obserwacji pracowników portalu wynika, że Polacy o zarezerwowaniu noclegów zaczynają myśleć niemal w ostatniej chwili przed wyjazdem. Stąd największy ruch w sieci w wakacje
i na początku ferii zimowych. Coraz większą popularnością cieszą się też wyjazdy weekendowe.
 
Tym, co decyduje o sukcesie firmy jest jednak wiarygodność. Stąd oprócz ponad 80-osobowego zespołu, który pracuje w lubelskiej centrali firmy, w terenie działa wielu przedstawicieli. To dzięki ich pracy udaje się uniknąć publikowania nierzetelnych ofert noclegów, nieaktualnych zdjęć pokoi, czy nawet ogłaszania oferty pensjonatów, które zakończyły już działalność. Nocowanie.pl prowadzi czterostopniową weryfikację ofert.
 
- Najpierw docieramy do firmy, która chce się zareklamować. Dysponujemy już renomą, która sprawia, że zwykle to hotelarze szukają z nami kontaktu. Według badań Megapanel Gemius PBI jesteśmy najpopularniejszym polskim serwisem noclegowym – Kamil Ruciński zdradza tajemnice działalności. – Nasz przedstawiciel odwiedza obiekty i robi zdjęcia autentycznych warunków pobytowych. To dwa pierwsze stopnie weryfikacji. Kolejne to czas od jakiego obiekt korzysta
z serwisu oraz promocja obiektów otwartych na opinie turystów, a zatem takich które konstruktywnie wykorzystują spostrzeżenia klientów i pozostają z nimi w stałej interakcji. Nocowanie.pl nie tylko oferuje miejsca noclegowe, ale skupia społeczność właścicieli i turystów, łącząc ich wzajemnie.

W zespole pracowników serwisu Nocowanie.pl panuje koleżeńska atmosfera

 
Hotele, pensjonaty, czy gospodarstwa agroturystyczne, które przejdą przez czterostopniową weryfikację otrzymują certyfikat „Sprawdzony obiekt” i są chętniej niż inne wybierane przez klientów. - Chociaż każde wynajęcie jest kwestią indywidualnych wyborów. Dla niektórych klientów ważna jest kwestia położenia, dla innych ceny, czy standard – zauważa Kamil Ruciński.
– Rodziny z dziećmi szukają miejsc z dodatkowymi atrakcjami dla swoich podopiecznych, a dla miłośników zwierząt ważne jest, czy mogą ze sobą zabrać psa i kota. Naszym zadaniem jest takie podpowiadanie im, żeby znaleźli to, czego szukają.
 
Starania docenili potentaci polskiego Internetu. W 2016 roku pakiet większościowy kupiła Grupa Wirtualna Polska. - Każdy twórca internetowego serwisu na pewnym etapie musi zadać sobie pytanie, czy jest w stanie dalej sam prowadzić działalność, a może lepiej przyłączyć się do kogoś większego i wskoczyć na o wiele wyższe poziomy biznesu. To była bardzo dobra decyzja. Obie firmy odnoszą z tego tytułu ogromne korzyści, jak na przykład wymiana know how. Od tego czasu powiększyliśmy również znacznie zespół, nowe osoby dołączyły do działu marketingu i IT. Dla pracowników współpraca z tak znaczącym podmiotem, jak WP jest dodatkową korzyścią.
W tym roku postawiliśmy także na reklamę w radio i telewizji, korzystając z know-how Grupy.
Z pewnością będzie o nas coraz więcej słychać, ale przede wszystkim stawiamy na budowanie relacji w społeczności turystów i właścicieli obiektów 
– podkreśla Kamil Ruciński.

(ac)
 
stat4u PortalPOLSKA.pl