Wiele miast (12)
Nie ignoruj zielonej strzałki

Właściwa interpretacja zielonej strzałki na sygnalizatorze znika wśród kierowców wraz ze zdanym egzaminem na prawo jazdy. Zdecydowana większość kierujących źle rozumie sygnał sygnalizatora lub z premedytacją łamie przepisy, nie zatrzymując się, aby upewnić się, czy na skrzyżowaniu nie znajdują się inne pojazdy lub piesi.

Reklama
Zielona strzałka oznacza warunkowe pozwolenie na wjazd za sygnalizator. Należy jednak pamiętać, że trzeba ustąpić pierwszeństwa wszystkim innym uczestnikom ruchu. Zielona strzałka to przede wszystkim największe zagrożenie dla pieszych, którzy w tym czasie mają światło zielone, bezwarunkowo zezwalające im na przejście przez jezdnię. Jeśli w takim momencie kierujący zignoruje konieczność zatrzymania się przed strzałką, konsekwencje bardzo łatwo sobie wyobrazić. Zatrzymanie się konieczne jest również dlatego, że osoby te mogą być zasłonięte przez inne pojazdy, np. te stojące obok, na pasie ruchu na wprost lub w lewo. Kontynuacja jazdy możliwa jest dopiero wówczas, gdy kierowca upewni się, że jego manewr nie stworzy zagrożenia dla innych uczestników ruchu.

Na drodze nie jesteśmy sami, dlatego należy pamiętać o innych uczestnikach ruchu drogowego, szczególnie pieszych, którzy w przypadku potrąceń odnoszą dużo bardziej poważne obrażenia, niż zmotoryzowani. Wielu kierowców, którzy zostają w takich sytuacjach zatrzymani do kontroli, nie zdaje sobie sprawy, jakie zagrożenie niesie ich jazda. Policjantom tłumaczą, że nie było konieczności hamowania i że widzieli innych uczestników ruchu drogowego na całym skrzyżowaniu, po prostu kontrolowali sytuację.

Ale nie tylko piesi są narażeni w przypadku łamania tego przepisu. To także zagrożenie dla innych pojazdów, które wjeżdżają przepisowo z innej strony skrzyżowania na zielonym świetle. Dochodzi wówczas do kolizji czołowo-bocznych. Zachowanie kierowców w tej sytuacji często kontrolują policjanci, ale wielu z nich nie zatrzymuje się przy zielonej strzałce, kiedy na sygnalizatorze jest światło czerwone. Niektórzy nie próbują nawet zwalniać. Taryfikator w tej sytuacji przewiduje 100 zł mandatu i jeden punkt karny.

W przedstawionym problemie mowa o sygnalizatorze S-2, który w przepisach szczegółowych jest definiowany w następujący sposób: 4.2.2. Sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką. Oprócz sygnałów ogólnych oraz kierunkowych na skrzyżowaniu stosuje się sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką, w postaci sygnału czerwonego ogólnego i zielonej strzałki skierowanej w lewo lub w prawo, nadawany przez sygnalizator S-2. Sygnał ten zezwala na ruch w najbliższą drogę na skrzyżowaniu w kierunku wskazanym strzałką, po zatrzymaniu się przed sygnalizatorem. Sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką może być nadawany jednokrotnie lub wielokrotnie podczas nadawania sygnału czerwonego, przy czym nie dopuszcza się nadawania go w trakcie nadawania sygnału żółtego. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz. U. Nr 220, poz. 2181). (jkd)

 
stat4u PortalPOLSKA.pl