Wiele miast (12)
Manipulacja w sieci

Wpisując słowa kluczowa w wyszukiwarce nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że jesteśmy cały czas manipulowani. Informacja, która do nas dociera jest starannie segregowana i dobierana według naszych preferencji, zainteresowań i upodobań.

Reklama
Sieć nieustannie zbiera o nas dane, analizuje je, przetwarza i wysyła z powrotem w postaci dopasowanych do każdego użytkownika reklam. Dzięki wyszukiwarkom jesteśmy w stanie w miarę sprawnie posługiwać się oferowanymi zasobami, ale niestety nie możemy mówić o demokratycznym środowisku on-line.

Jak działa każda wyszukiwarka? Jej jądrem jest indeks, który pomaga szybko odnaleźć potrzebne strony. Są to poszczególne adresy dołączone do słów kluczowych. Jeżeli wpisujemy słowo „kot” w wyszukiwarce, to nie są przeglądane wszystkie zasoby sieci. To zajęło zbyt dużo czasu. Pokazywane są tylko te strony, który zostały wcześniej zindeksowane przez specjalne programy. Wtedy na ekranie wyświetla się lista SERP (Search Engine Results Page). Są to rezultaty wyszukiwania, gdzie każda strona będzie umieszczona na konkretnej pozycji. Nie są to miejsca przypadkowe. Wyszukiwarka sama decyduje jakie strony są najbardziej odpowiednie dla zapytania, na co w większej mierze mają wpływ słowa kluczowe, opisujące daną witrynę.

Hasła te są umieszczone w określonym miejscu widocznym dla szperacza i niewidocznym dla użytkownika. Wyszukiwarki najczęściej zwracają uwagę na słowa zawarte w tytule, na treść pierwszego akapitu, ilość linków kierowanych do danej strony. Są tworzone specjalne strony dla wyszukiwarek, których zadaniem jest zdobywanie jak najwyższych pozycji na listach. Tak zwane Doorway pages są specjalnie spreparowanymi kopiami oryginalnych stron, które nie są atrakcyjne dla internauty, gdyż nie zawierają zasobów multimedialnych, ich forma jest prosta – tekstowa.

Szperacze stanowią olbrzymi potencjał marketingowy, zajmuje się tym branża nazywana SEM (Search Engine Marketing). Jej działania są skierowane na uzyskanie jak najlepszej pozycji serwisu. Uważa się, że marketing w wyszukiwarce dobrze opisuje formuła SEM = SEO + PPC, gdzie SEO oznacza "Search Engine Optimization", czyli pozycjonowanie, a PPC "Pay Per Click", czyli opłatę za kliknięcie w link. Istnieje więc niebezpieczeństwo, że  jako pierwsze będą wyświetlane strony nie o lepszej zawartości merytorycznej, ale te, które zainwestowały w taką formę sponsoringu.

Przeszukiwane przez szperacze informacje sieci zawierają tylko niewielką część jej zasobów. Tak zwana "głęboka sieć" nie jest dostępna dla wyszukiwarek, które przeglądają tylko 0,2 % zasobów Internetu. Tendencyjność w wyszukiwanych treściach można w niewielkim stopniu wyeliminować dzięki multiwyszukiwarkom, które są bardziej wszechstronne, poszukują informacje z różnych źródeł i usuwają powtórzenia w finalnym wyniku wyszukiwania.

Źródło: http://ZielonyDziennik.pl
stat4u PortalPOLSKA.pl