Wiele miast (374)
Kolejna fala emigracji Polaków?

Nie było gwałtownego wzrostu bezrobocia, gospodarka broniła się przed kryzysem, a mimo to Polacy masowo wyjeżdżali za pracą za granicę. W ubiegłym roku ruszyła kolejna potężna fala emigracji po wielkim exodusie rodaków w latach 2006–2007. Z szacunków prof. Krystyny Iglickiej z Uczelni Łazarskiego wynika, że Polskę w 2013 mogło opuścić nawet ponad pół miliona osób.

Reklama

Pożyczki pozabankowe i bez BIK

I to mimo relatywnie stabilnej sytuacji gospodarczej w kraju. Inne dane również nie napawają optymizmem. W ubiegłym roku wymeldowało się na stałe z Polski co najmniej 36 tys. mieszkańców naszego kraju – wynika z naszych szacunków na podstawie danych GUS. W ostatnim ćwierćwieczu gorzej było tylko w 2006r., gdy takich osób było blisko 47 tys. Z czego wynika wysoka fala wyjazdów? – Polacy przebywający za granicą dochodzą do wniosku, że nie ma sensu utrzymywać dłużej fikcji nawet w postaci adresu w naszym kraju. Nie jest im to już potrzebne do życia – twierdzi prof. Krystyna Iglicka, demograf i ekonomista, rektor Uczelni Łazarskiego. Po wielu latach przebywania na obczyźnie ci, którzy wyjechali, ściągają do siebie dzieci. Łączą rodziny. – Ponadto teraz coraz częściej wyjeżdżają całe rodziny, w przeciwieństwie do lat 2005–2009, gdy na rekonesans jechali wydelegowani ich przedstawiciele – ocenia prof. Janusz Czapiński, psycholog społeczny z Uniwersytetu Warszawskiego. Dodaje, że decydują się na odważną emigrację, aby zapobiegać m.in. rozpadowi związków małżeńskich i rodzinnych.

W sumie – jeśli dane prof. Iglickiej się potwierdzą – za granicą przebywa już 2,6–2,7 mln Polaków. – Na kolejną potężną falę emigracji wskazują oficjalne statystyki między innymi niemieckie, według których, do zachodniego sąsiada przybyło w ubiegłym roku 200 tys. Polaków. Podobna liczba naszych rodaków udała się też do Wielkiej Brytanii. Duże grupy zaczęły szukać swojego szczęścia także w Holandii i Norwegii – wylicza prof. Iglicka. Falę wyjazdów napędzają również antymigracyjne nastroje na Zachodzie. Wiele osób przyśpiesza decyzję w obawie o zamknięcie rynku pracy i ograniczenie możliwości korzystania z opieki socjalnej państwa przyjmującego.

Polacy najczęściej wyjeżdżali do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii i Norwegii. Ci, którzy zdecydowali się na m.in. wymeldowywanie na stałe, nie kryli powodów, dla których to robili. – Część osób może się obawiać, że brak uregulowanego statusu będzie się wiązał z problemami – twierdzi prof. Wojciech Łukowski z Uniwersytetu Warszawskiego. Inni chcą sformalizować swój pobyt ze względu na przykład na wchodzenie ich dzieci w system edukacyjny krajów, w których przebywają. Tym bardziej, że przybywa też Polaków, którzy za granicą zakładają rodziny i rodzą się im dzieci. Zdaniem ekspertów można oczekiwać, że rozstań z Polską będzie w przyszłości coraz więcej. Za granicą ponad rok przebywa już ponad 1,6 mln rodaków. A im dłużej są poza krajem, tym trudniej liczyć na ich powrót. Nie tylko dlatego, że założyli tam rodziny albo ściągnęli dzieci, ale również dlatego, że pobrali za granicą kredyty na wiele lat na zakup domu lub mieszkania albo rozkręcili własny biznes. Można się spodziewać, że część wróci. Ale dopiero na emeryturę.
 

Piotr Kuropiej www.PiotrKuropiej.pl
 

stat4u PortalPOLSKA.pl