Musi to być samochód, w którym liczba miejsc, łącznie z miejscem kierowcy wynosi odpowiednio:
1 - jeżeli dopuszczalna ładowność jest równa lub większa niż 425 kg,
2 - jeżeli dopuszczalna ładowność jest równa lub większa niż 493 kg,
3 lub więcej, jeżeli dopuszczalna ładowność jest równa lub większa niż 500 kg.

Dodatkowo pojazd musi posiadać odpowiednią homologację ciężarową N1 i szereg innych warunków dodatkowych. Spełnienie tych wymagań jest kontrolowane przez okręgowe stacje kontroli pojazdów i potwierdzane wydanymi przez nie dokumentami z późniejszą, właściwą adnotacją w dowodzie rejestracyjnym. Ważne jest też to, że aktualnie 100% ptu można odliczyć sobie także od paliwa i innych kosztów eksploatacyjnych takiego samochodu.

Zmiana ta spowodowała wzrost sprzedaży nowych samochodów, które dzięki odliczeniu, zmieściły się w budżetach firm. Jest jednak ona wysoce niekorzystna z punktu widzenia finansów państwa, co powoduje reakcje ze strony fiskusa.

Przepisy takie nie utrzymają się długo. Ministerstwo finansów już zapowiada kolejną zmianę ustawy o ptu, spowodowaną uzyskaniem następnego zezwolenia od Rady UE (z czym nie zdążyło w 2013). Nowe zasady przewidują możliwość odliczenia 50% podatku od zakupionego samochodu na firmę. Pytaniem otwartym pozostaje termin, w którym nowe przepisy wejdą w życie. Zależy to już teraz tylko od prac legislacyjnych w polskim rządzie i parlamencie. Resort finansów zapowiadał, że zmiany wejdą od marca br. Dziś jednak już wiadomo, że wejście w życie nowych przepisów może się jeszcze opóźnić. Pozostaje tylko czekać na dalsze informacje ze strony ministerstwa.       

Źródło: http://ZielonyDziennik.pl