Carskie jaja Faberge

Powstały tylko 54 sztuki. Były wykonywane na zamówienie samego cara. Do dziś zachowało się 46 okazów. Te nietuzinkowe prezenty wielkanocne to jajka Faberge - modne od czasów Aleksandra III, nie opuszczają listy najbardziej pożądanych. Mistrzostwo formy i treści oraz perfekcja techniki sprawiają, że jubilerskie cacka do dziś budzą zachwyt.

Reklama
 
Na aukcjach te swoiste dzieła sztuki osiągają astronomiczne ceny. 28 listopada 2007 na aukcji w domu Christie's jajko Azow z zegarem i kogutem wykonane w 1902 roku dla jednego z Rotszyldów
sprzedano za rekordową sumę 18,5 mln dolarów.

Takim niecodziennym prezentem z okazji Wielkanocy zwykł car Aleksander III Romanow obdarowywać swoja żonę Marię Fiedorownę.

Zamawiał tylko jedną sztukę u słynnego jubilera. W ten sposób na dworze carskim powstała moda na obdarowywanie się drogimi i pięknymi drobiazgami.
 
Pierwsze jajko wykonane zostało w 1884 roku w pracowni pochodzącego ze starej
   
hugenockiej rodziny Petera Carla Faberge.

Wykonane zostało ze złota pokrytego na zewnątrz białą emalią. Wewnątrz umieszczone było szczerozłote żółtko, a w żółtku z kolei ukryta była złota kurka z rubinowymi oczkami. Ale to nie wszystko, otóż kurka zawierała w sobie jeszcze jedną niespodziankę. 

   
Wewnątrz niej ukryta była miniaturowa kopia korony cesarzowej Marii, bogato ozdobiona brylantami, a w koronie zawieszone – wycięte z rubinu – malutkie jajeczko. To właśnie takie jajo z okazji Wielkanocy 1885 roku otrzymała żona cara Aleksandra III Romanowa Maria Fiedorowna.  
 
Po śmierci Augusta III, jego następca i syn, car Mikołaj II kontynuował tradycje zamawiania jednego jajka - aczkolwiek są źródła, które podają, że Mikołaj II zamawiał jedno jajko Faberge dla swojej żony Aleksandry i jedno dla matki Marii.
 
W jajku wykonanym z mistrzowską precyzją kryła się niespodzianka. Do czasu otwarcia pisanki była najbardziej strzeżona tajemnicą.  

Za najsłynniejsze jajko uznano jajko koronacyjne ofiarowane przez Mikołaja II żonie Aleksandrze
   
w 1897 roku.

Tematyka dekoracji jajka nawiązywała do sukni koronacyjnej carycy (ornament siatki). W środku ukryta była złota miniatura karety koronacyjnej, z siedzeniami z rubinu, szybkami z górskiego kryształu i koroną Romanowów na dachu.

Fabergé w tych arcydziełach jubilerskich inspirował się wydarzeniami historycznymi np. wojnami czy otwarciem kolei transsyberyjskiej. Zdobił swoje dzieła miniaturami wiejskiej rezydencji cara, wizerunkiem Piotra Wielkiego na koniu itp.

Fenomen jajek Faberge tkwi w łączeniu kunsztu jubilerskiego zdobnictwa z mistrzostwem i perfekcją
techniki.

Niecodzienne prezenty wielkanocne wykonane były ze złota i srebra. Inkrustowane kamieniami szlachetnymi, kością słoniową i macicą perłową. Zdobiono je emalią.    
 
Z 54 wykonanych jajek Faberge do dziś zachowało się 46. Tylko 10 z nich znajduje się w kraju, z którego pochodzą. Przechowywane są na Kremlu w słynnej Orużenoj Pałatie. Inne znajdują się w prywatnych kolekcjach na całym świecie.

Moda na jajka Faberge nie mija. Gdańsk z okazji 1000-lecia otrzymał jajko Faberge wykonane z bursztynu i jest to jedno z największych jaj.
 
Pierwsza współczesną wersja jajka Faberge było jajko pokoju wykonane dla Gorbaczowa w 1991 roku. Ostatnią, jest tzw. jajko faz księżyca.
 
Mimo upływu lat jajka Faberge przyciągają wielu koneserów i marszandów sztuki. Są jednym z najbardziej intrygujących i poszukiwanych towarów, Są też nadal najbardziej pożądanym prezentem wielkanocnym.
   


Urszula Starzyk


stat4u PortalPOLSKA.pl