Gorzów Wielkopolski
Złamali przepisy ustawy

Dwie osoby zostały zatrzymane podczas finałowego meczu żużlowego, który miał miejsce 5 października przy ul. Śląskiej. 24-latek z Gorzowa Wlkp. oraz 52-latek z Gostynia usłyszeli już zarzuty i odpowiadali w trybie przyśpieszonym. Decyzją sądu, przez dwa najbliższe lata, nie wejdą na żaden stadion w kraju, gdzie odbywa się impreza masowa.

Reklama
Dwa przypadki złamania prawa, podczas imprezy masowej, jaką był finałowy mecz żużlowy pomiędzy drużynami z Gorzowa Wlkp. i Leszna, odnotowali gorzowscy policjanci. Zachowania kibiców zostały zakwalifikowane jako przestępstwo.

Pierwszy z nich dotyczy sytuacji, która miała miejsce już po ostatnim, 15 biegu. Jeden z kibiców, wbrew zakazowi, odpalił materiał pirotechniczny - racę. Zanim ta zgasła, mężczyzna był już zatrzymany przez policjanta oraz siły organizatora. Okazał się nim 24-letni gorzowianin. Czynności z jego udziałem odbywały się w trybie przyśpieszonym. Dlatego następnego dnia usłyszał zarzuty związane z wnoszeniem na teren imprezy masowej wyrobów pirotechnicznych. 7 października, młody gorzowianin odpowiadał już przed obliczem sądu. Ten orzekł, że 24-latek musi uiścić grzywnę w wysokości 1800 złotych. Ponadto przez najbliższe 2 lata ma zakaz wstępu na wszelkie imprezy masowe, które odbywają się na terytorium RP.

Druga sytuacja dotyczy kibica drużyny przyjezdnej. Ten, podczas wejścia na stadion, próbował ukryć przed służbami porządkowymi dwie petardy hukowo-błyskowe. Łamiąc przepisy ustawy, sam siebie pozbawił możliwości wejścia na stadion i obejrzenia meczu. Podobnie jak gorzowianin, został zatrzymany i osądzony w trybie przyspieszonym. 52-latek z Gostynia przez 2 najbliższe lata nie będzie mógł wejść na imprezę masową w kraju. Ponadto sąd orzekł o karze pozbawienia wolności na 3 miesiące, w zawieszeniu na dwa lata. (jkd)

stat4u PortalPOLSKA.pl