Toruń
Wykorzystywał otwarte okna

Kryminalni ze Śródmieścia i Komendy Miejskiej Policji w Toruniu zatrzymali włamywacza i dwóch paserów. 32-latek trafił do zakładu karnego, gdyż był poszukiwany do odbycia kary za przestępstwa z przeszłości. Śledczy udowodnili mu dziewięć czynów, których dokonał w warunkach tzw. multirecydywy, za co grozi od 2 do 15 lat więzienia.

Reklama
19 listopada, kryminalni z Komisariatu Policji Toruń-Śródmieście ogłosili zarzuty sprawcy licznych kradzieży z włamaniami. Mężczyzna został zatrzymany 18 listopada. Kryminalni ze Śródmieścia i komendy miejskiej, na podstawie analizy zgłoszonych spraw, tak długo pracowali nad tego typu zdarzeniami, aż wytypowali 32-latka. Mieli utrudnione zadanie, bo w Toruniu wynajął mieszkanie zaledwie kilkanaście miesięcy temu. Na stałe jest mieszkańcem jednego z miast w woj. mazowieckim. Śledczy udowodnili mężczyźnie 7 włamań i dwie kradzieże. Z ustaleń policjantów wynika, że 32-latek działając w pojedynkę, dostawał się do wnętrza mieszkań mieszczących się na parterze przez uchylone okna, również drzwi balkonowe. Kradł co wartościowsze przedmioty. Były wśród nich: laptopy, sprzęt odtwarzający, aparaty fotograficzne. Zabierał również pozostawioną na wierzchu biżuterię, zegarki, telefony komórkowe i kosmetyki w postaci droższych perfum. Policjanci zabezpieczyli przedmioty pochodzące z okradzionych mieszkań na szacunkową kwotę ok. 25 tys. złotych. Wiemy jednak, że niektóre przedmioty mężczyzna zdążył już sprzedać.

Okazało się, że taka działalność przestępcza to dla 32-latka nie pierwszyzna. W przeszłości bowiem był już wielokrotnie karany m.in. za identyczne przestępstwa. Okazało się również, że był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Płocku celem odbycia kary. Śledczy dowiedli, że działając od września do chwili zatrzymania, głównie na terenie Bydgoskiego Przedmieścia oraz osiedla Mokre, dokonał  łącznie dziewięciu czynów. Siedem z nich, to włamania do mieszkań. Po przeanalizowaniu jego przeszłości funkcjonariusze przekonali się, że działał w warunkach tzw. multirecydywy. To powoduje, że w tym przypadku grozi włamywaczowi od 2 do 15 lat więzienia.

Funkcjonariusze zatrzymali również dwie osoby, które przechowywały i sprzedawały skradzione przez niego przedmioty. Oboje usłyszeli zarzut paserstwa za co grozi im do 5 lat więzienia. Na poczet przyszłych kar kryminalni dokonali u nich tymczasowego zajęcia mienia. (jkd)
stat4u PortalPOLSKA.pl