31 lipca, ok. południa, dyżurny toruńskiej komendy otrzymał nietypowe zgłoszenie. Telefonował mężczyzna, który powiadamiał, że odnalazł skradzione mu chwilę wcześniej auto. Według jego relacji auto było zaparkowane na jednym z parkingów przy ul. Wielki Rów, a odnalazł je pomiędzy garażami na ul. Batorego. Przy samochodzie zastał mężczyznę, który odkręcał koła z jego samochodu.

Dyżurny natychmiast wysłał w miejsce zdarzenia mundurowych. Policjanci zatrzymali 21-letniego mieszkańca Torunia. Funkcjonariusze szybko ustalili, co tak naprawdę się stało.

Okazało się, że osobowe BMW, które należało do pokrzywdzonego, stało na parkingu przy ul. Wielki Rów. Auto było niesprawne, a właściciel planował je naprawić. Rano, 31 lipca, właściciel BMW przejeżdżał obok parkingu i wtedy jeszcze samochód stał w na parkingu. Ok. południa ponownie tam przejeżdżał i zauważył, że nie ma już jego samochodu. Na własną rękę zaczął go szukać. Świadkowie widzieli, jak ktoś wywiózł ten samochód wózkiem widłowym. Tropy wiodły do oddalonego o kilkuset metrów parkingu na ul. Batorego. Tam pokrzywdzony zauważył swoje auto. BMW było zaparkowane pomiędzy garażami i kręcił się przy nim jakiś mężczyzna, który próbował odkręcić w nim koła. Pokrzywdzony widząc to zaalarmował policję.

Zatrzymany przez mundurowych 21-latek trafił prosto do policyjnej celi. Usłyszał zarzut kradzieży auta. Policjantom tłumaczył, że wózek widłowy pożyczył od znajomego, a auto chciał rozkręcić na części i sprzedać. Za kradzież grozi mu do 5 lat więzienia. (jkd)
Reklama_________________________________________________________________________

BEZPŁATNIE PRZYWOZIMY

Zakupy w Toruniu      www.WDomowychCenach.pl Tel. (w godz. 7-22) 602 - 740 - 856 mail: torun[@]wdomowychcenach.pl do domów, biur, warsztatów itp.

________________________________________________________________________________