Międzyrzecz
Ustaleni po kilku miesiącach

Dziewczyny jechały na Przystanek Woodstock tzw. „stopem”. Straciły m.in. aparat fotograficzny, telefon, namiot i odzież. Pomimo upływu kilku miesięcy, sprawcy kradzieży zostali zatrzymani. Za tego typu przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do pięciu lat pozbawienia wolności.

Reklama
Do zdarzenia doszło na początku sierpnia. Trzy mieszkanki Kościana tzw. „stopem” chciały się dostać do Kostrzyna n/O na Przystanek Woodstock. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów z dwoma mężczyznami, którzy zaoferowali swoją pomoc w podwiezieniu, wysiadły z auta niedaleko Międzyrzecza. Jednak w momencie, kiedy chciały zabrać swoje rzeczy z bagażnika, kierowca gwałtownie ruszył i odjechał razem z ich bagażami. Dziewczyny myślały, że to głupi żart i kierowca za chwilę zawróci i odda im rzeczy. Jednak tak się nie stało. Pokrzywdzone zgłosiły fakt kradzieży na policję. W wyniku tego przestępstwa straciły m.in. aparat fotograficzny, telefon komórkowy, namiot, śpiwory i odzież warte ponad 7 tys. złotych.

Policjanci wszczęli dochodzenie. Jednak sprawa była utrudniona, ponieważ nie podały zbyt wielu szczegółów dotyczących sprawców kradzieży oraz auta, którym się poruszali. Po jakimś czasie dochodzenie zostało umorzone i wpisane do rejestru przestępstw. Pomimo tego policjanci nadal zajmowali się tą sprawą.

Dopiero zebranie dodatkowych danych, przesłuchania kolejnych świadków oraz intensywne działania operacyjne pozwoliły na ustalenie i zatrzymanie sprawców kradzieży. Okazali się nimi 22 i 21-letni mężczyźni ze Świebodzina. Policjantom udało się również odzyskać większość utraconych przedmiotów. Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży, za co kk przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. (jkd)
stat4u PortalPOLSKA.pl