W wyniku takiego matematycznego działania otrzymamy parę lub paręnaście dni zaległego, niewykorzystanego urlopu. Nie warto siedzieć w domu i odkładać odpoczynek na następny rok!

Złota polska jesień

Za oknem już prawie listopad, tymczasem aura iście wakacyjna. Wspaniała słoneczna pogoda, wysokie jak na tę porę roku temperatury sprawiają, że chcemy spędzać jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu. Wypady rowerowe za miasto, pikniki na łonie natury – to wszystko jest obecnie naszym udziałem, oczywiście jeśli mamy czas, lub ten

czas potrafimy sobie zorganizować. Jeśli więc zostało nam chociaż parę dni niewykorzystanego urlopu – nie zastanawiajmy się ani chwili dłużej. Spakujmy walizki i czym prędzej wyjedźmy odpocząć!     Zakochaj się w Bieszczadach   Być może znajdą się osoby, które zabiorą spakowaną walizkę i wyruszą np. nad morze, by zobaczyć jak wygląda ono jesienią, gdy wzburzone fale przecinają horyzont.

Jednak dla miłośników aktywnego wypoczynku lepszym wyjściem będzie spakowanie ciepłych ubrań, kurtki, butów do chodzenia po górach, (na wszelki wypadek dobrze jest mieć ze sobą też tabletki na gardło, chusteczki oraz krople do nosa) i wyruszyć czym prędzej w niesamowite o tej porze roku Bieszczady.

Zdecydowanie po sezonie, jednakże nie do końca wyludnione, bowiem w pełnym słońcu prezentują się iście zjawiskowo, stąd też na szlakach spotkać można wielu „spóźnionych urlopowiczów”, którzy też pragną zaznać odrobiny odpoczynku zanim na dobre skończy się sezon i piękna pogoda. Z noclegami nie będzie problemu, o tej porze roku można je znaleźć od ręki. Taki wyjazd z pewnością gwarantuje niezapomniane wrażenia.