Działania zielonogórskiej policji przeciwko pijanym i odurzonym narkotykami kierującym prowadzone są na drogach całego powiatu w różnych formach. W  weekend 15-16 marca w 36 punktach kontrolnych w powiecie, policjanci sprawdzili ponad 1500 osób. 15 marca wieczorem na Al. Konstytucji 3 Maja policjanci zorganizowali także działania „Trzeźwy kierujący”. Od godz. 20:30 do 21:30 sprawdzili trzeźwość ponad 300 osób. Nikt ze sprawdzonych nie był pod wpływem alkoholu.

W trakcie całego weekendu zatrzymano 6 pijanych kierowców oraz 4 osoby kierujące pod wpływem narkotyków. Zatrzymany został dwukrotnie w ciągu jednej nocy 34—letni mężczyzna, który kierował samochodem hunday lantra pomimo aktywnego sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Pierwszy patrol policji zatrzymał go na ul. Ptasiej o godz. 2:40 16 marca. Samochód został przekazany wskazanej osobie z uprawnieniami, a mężczyzna zabrany do komendy w celu sporządzenia dokumentacji. Jakież było zdziwienie dyżurnego kiedy się okazało, że po dwóch godzinach ten sam samochód, z tym samym mężczyzną za kierownicą został zatrzymany w Świdnicy. W tej sytuacji policjanci podjęli decyzję o przewiezieniu samochodu na parking strzeżony i nie oddali go już właścicielowi, ani wskazanej przez niego osobie. 34-latek dwukrotnie popełnił przestępstwo – za niestosowanie się do sądowego zakazu kk przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 3.

Niechlubnym „rekordzistą” tego weekendu był 34-latek kierujący audi 80, zatrzymany na ul. Szkolnej w Niwiskach. Kierujący miał w organizmie 2,3 promila alkoholu. Trzej inni zatrzymani kierujący samochodami również byli bardzo pijani. Mieli w organizmach odpowiednio 1,1, 1,3 i 1,8 promila alkoholu.

Podczas działań policjanci zatrzymali także kierującego vw golfem 30-latka, który był pod wpływem środków odurzających i jak się okazało nie powrócił na czas z przepustki z Zakładu Karnego w Nysie. 22-letni mieszkaniec Kożuchowa kierujący bmw był zatrzymany przez policjantów dwukrotnie podczas tego weekendu – narkotest wykazał, że jest pod wpływem marihuany. Pierwsze zatrzymanie nie było lekcją dla 22-latka i powtórnie wsiadł za kierownicę. Bez zawstydzenia przyznał się policjantom, że ponownie palił marihuanę po pierwszym zatrzymaniu. Zarówno prokurator jak i sędzia z pewnością wezmą pod uwagę taką postawę mężczyzny. (jkd)