Toruń
Tragiczny finał kąpieli w Wiśle

37-letni mieszkaniec Torunia będący na spacerze nad Wisłą, postanowił się w niej wykąpać. Jego żona zaniepokojona tym, że w pewnym momencie straciła go z oczu, zaalarmowała służby ratownicze. 

Reklama
26 lipca, ok. godz. 16:30 dyżurny toruńskiej komendy otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który wskoczył do Wisły w pobliżu żwirowni, przy porcie zimowym.
 
37-letni mieszkaniec Torunia będący na spacerze ze swoją żoną, postanowił wykąpać się w rzece. Nagle zniknął jej z oczu. Mężczyzny poszukiwało kilka zastępów straży pożarnej oraz policjanci. Po kilku godzinach, nieopodal miejsca, gdzie mężczyzna był widziany po raz ostatni, strażacy wyłowili jego ciało. (jkd)

 
stat4u PortalPOLSKA.pl