Grodzisk Wielkopolski
Sprawca fałszywego alarmu zatrzymany

21 listopada br. policjanci otrzymali zgłoszenie o alarmie bombowym w budynku Warsztatów Terapii Zajęciowej przy ulicy Rakoniewickiej w Grodzisku Wielkopolskim. Z obiektu ewakuowano wszystkich podopiecznych, a wszystkie możliwe służby postawiono w stan najwyższej gotowości. Informacja o wybuchu okazała się niepoprawnym żartem. Grodziscy policjanci tego samego dnia namierzyli i zatrzymali sprawcę fałszywego alarmu.

Reklama
W ubiegły tygodniu na telefon jednej z pracownic Warsztatów Terapii Zajęciowej przyszła wiadomość sms zawierająca informacje, że za kilka godzin ma dojść do wybuchu bomby przy ulicy Rakoniewickiej. Wiadomość zawierała wiele słów wulgarnych i wydawała się na tyle prawdziwa, że dyrekcja Stowarzyszenia powiadomiła o tym fakcie policję. W pierwszej kolejności podjęto decyzję o ewakuacji podopiecznych do drugiego ośrodka, następnie policjanci weszli do budynku. Na miejsce przybyli również strażacy z Komendy Powiatowej PSP w Grodzisku Wielkopolskim. Na czas trwania akcji z ruchu całkowicie wyłączono ulicę Rakoniewicką. Na wszelki wypadek w gotowości postawiono również służby ratownicze pobliskiego szpitala. Do Grodziska Wielkopolskiego ściągnięto psa policyjnego z Komendy Miejskiej Policji w Lesznie - wyspecjalizowanego w poszukiwaniu ładunków wybuchowych. Wewnątrz pracowali również policyjni pirotechnicy z grodziskiej policji. Po niedługim czasie funkcjonariusze stwierdzili, że budynek jest „czysty”.

Policjanci od razu nabrali pewności, że mają do czynienia z „fałszywym alarmem”. W związku z tym funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim zebrali wszystkie możliwe siły w celu jak najszybszego namierzenia i ustalenia sprawcy całego zamieszania.

Zadanie było bardzo trudne, ponieważ informacje o pogróżkach wysyłane były z różnych numerów telefonicznych. Sprawcy nie udało się jednak przechytrzyć policjantów. Jeszcze tego samego dnia winowajca został zatrzymany przez grodziskich stróżów prawa.

Zatrzymanym okazał się 32-letni mieszkaniec Grodziska Wielkopolskiego, który w rozmowie z policjantami ostatecznie przyznał się do spowodowania fałszywego alarmu. Jak oświadczył chciał na własne oczy zobaczyć akcję ratowniczą, ponieważ widział o tym program telewizyjny. Był ciekawy jak to wygląda w rzeczywistości.

Za swoją ciekawość mężczyzna odpowie przed sądem. Za spowodowanie fałszywego alarmu grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu
stat4u PortalPOLSKA.pl