Od 25 czerwca weszły w życie zmiany przepisów ustawy o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych. Nowelizacja zaostrza kary dla prowadzących statki, kajaki, pontony, rowery wodne po alkoholu lub innym środku mającym podobne działanie.

Na podstawie nowych przepisów, jeżeli osoba kierująca na wodzie urządzeniem niemechanicznym (łódką, żaglówką, itp.) przekroczy dopuszczalny limit 0,2 promila alkoholu w organizmie, jej łódź zostanie odholowana i grozi jej wysoka grzywna. Dotychczas grzywna mogła zostać wymierzona w stosunku do osób prowadzących takie urządzenia pływające, znajdujących się w stanie nietrzeźwości, a więc wtedy kiedy zawartość alkoholu w organizmie przekraczała 0,5 promila.

Bardziej dotkliwa kara czeka tych, którzy posiadają prawo jazdy, a będąc pod wpływem alkoholu poprowadzą na wodzie pojazd napędzany silnikiem (skuter wodny, motorówka). Takim osobom, oprócz mandatu, grozi utrata dokumentu uprawniającego do poruszania się pojazdami mechanicznymi.

Policjanci nie zatrzymają uprawnień osobom pływającym po alkoholu w pontonie, kajaku czy na materacu. W ich przypadku dodatkową sankcją, poza grzywną, będą koszty holowania sprzętu, którym pływali.

Nowe przepisy wykluczają jakąkolwiek tolerancję dla tych, którzy najpierw wypiją „małe” piwko, a potem usiądą za sterami, np. żaglówki lub poprowadzą rower wodny.

Wprowadzenie nowych przepisów ma na celu zwiększenie poziomu bezpieczeństwa osób wypoczywających nad wodą i  zapobieganie wypadkom, do których może dochodzić na wodzie, gdy za sterami znajduje się osoba po alkoholu. Teraz nie tylko sternicy łodzi motorowych, ale także osoby pływające po alkoholu kajakiem czy rowerem wodnym, muszą się liczyć z surowymi konsekwencjami. (jkd)