Gorzowscy policjanci otrzymali 1 lipca, około północy, zgłoszenie od 48-latka. Twierdził on, że stojący przy nim mężczyzna agresywnie się zachowuje. Cała sytuacja miała mieć miejsce na ul. Kobylogórskiej przy jednym z przystanków MZK. Oficer dyżurny skierował tam patrol, który docierając na miejsce stwierdził, że jest tam tylko zgłaszający. Okazało się, że już po zakończonej rozmowie z dyżurnym, zgłaszający został kopnięty przez agresywnego mężczyznę. Napastnik zabrał mu także 32-calowy telewizor, z którym chciał pojechać do znajomej.

Policyjny patrol rozpoczął poszukiwania sprawcy rozboju, rozglądając się po okolicznych podwórkach i klatkach schodowych. Mężczyzna nie mógł się oddalić, ponieważ funkcjonariusze przybyli kilka chwil po zgłoszeniu. Poza tym, idący ulicami mężczyzna z telewizorem w rękach na pewno wzbudziłby ich zainteresowanie. Trop był dobry, bowiem już po kilku minutach policjanci odnaleźli skradziony telewizor wart 700 zł na jednej z klatek schodowych przy ul. Zbąszyńskiej. Ukrył się też 22-letni mieszkaniec Gorzowa Wlkp., sprawca napaści.

Mężczyzna został zatrzymany i resztę nocy spędził w policyjnym areszcie. Pokrzywdzony nie wymagał interwencji lekarskiej, lecz użyta wobec niego przemoc w czasie zdarzenia spowodowała, że czyn został zakwalifikowany jako rozbój. Prokurator postanowił, że 22-latek odpowie za występek mniejszej wagi, który to zagrożony jest karą 5 lat pozbawienia więzienia. Po przedstawieniu zarzutu, wobec młodego gorzowianina zastosowano dozór policji. (jkd)