Toruń
Recydywista z pełną kartoteką

29 stycznia, policjanci z Komisariatu Policji Toruń-Śródmieście, doprowadzili do prokuratury i sądu sprawcę, któremu udowodnili dokonanie trzydziestu kradzieży z włamaniami.

Reklama
Do jego zatrzymania doszło 27 stycznia. Wytypowali go i ujęli kryminalni, którzy już od pewnego czasu mieli podejrzenia, co do tego konkretnego mężczyzny. Po analizie zebranych dowodów i śladów zabezpieczonych na miejscu włamań, wszystko wskazywało na to, że mógł dokonać tych czynów, ten sam sprawca.

Jako pierwszego dopuścił się włamania do auta, które miało miejsce 1 stycznia przy Łukaszewicza. Najpierw wybił szybę w fordzie focusie, a następnie z jego wnętrza skradł pozostawioną w nim kamerę samochodową, dokumenty, rękawice i buty sportowe należące do właściciela. Kolejne włamania miały miejsce w nocy 4/5 stycznia przy Broniewskiego. Jego łupem padły wtedy przedmioty, pozostawione w skodzie fabii i toyocie corolli. Kolejnych włamań dokonał 5/6 stycznia. Wtedy dopuścił się aż ośmiu przestępstw. Włamał się kolejno do renaulta scenica i mercedesa na Broniewskiego, fiata ducato na Łukaszewicza. Dalej do skody city i nissana quashai przy Gagarina. Jeszcze był passat na Fałata i bmw na Szosie Okrężnej. Sprawca kradł z aut wszystko, co pozostawili właściciele i nawinęło mu się pod ręce. Były wśród nich: testery kosmetyków, radia samochodowe, dokumentacje techniczne pojazdów, łyżwy, okulary snowbordowe, dokumenty osobiste właścicieli i karty bankomatowe. W nocy 10/11 stycznia również działał na Bydgoskim Przedmieściu. Właścicielom: skody octavii, peugeota bippera, citroena xantii, mitsubishi lancer, mercedesa i fiata pandy, skradł sprzęt remontowy, drukarkę etykietową, subwoofer, telefon komórkowy, a nawet lampki choinkowe. Działał wtedy na Reja, Kasprowicza, Broniewskiego  Gagarina i Fałata. Kolejnych czynów dopuścił się na Wyspiańskiego i Jaroczyńskiego w połowie miesiąca, ostatnich 24/25 stycznia. Wtedy jego łupem padły przedmioty z wnętrza aut zaparkowanych na Poprzecznej

Usłyszał trzydzieści zarzutów. W znamienitej większości to kradzieże z włamaniami, jakich się dopuścił. Dodatkowo jedno usiłowanie włamania i zniszczenie dwóch aut. Należy dodać, że wszystkich swoich czynów dopuścił  się w warunkach powrotu do przestępstwa, czyli tzw. multirecydywy, bo dokonał ich w ciągu 5 lat od odbycia kary. W zakładzie przebywał  trzy i pół roku, za dokonanie tego typu przestępstw w przeszłości. Ostatni raz opuścił więzienie pod koniec lutego ub.r. Teraz znów do niego wrócił, bo  toruński sąd do tej sprawy, orzekł dla niego 3 miesiące aresztu. Grozi mu do 15 lat więzienia. (jkd)
stat4u PortalPOLSKA.pl