Żagań
Razem możemy więcej

Życzliwość, bezinteresowność i chęć pomocy zasługują na najwyższe uznanie. Dlatego I zastępca komendanta KPP w Żaganiu razem z dyżurnym komendy, osobiście podziękowali Arturowi Kordek, który pomógł policjantom złapać biegające po obwodnicy konie.

Reklama
28 lipca, oficer dyżurny KPP w Żaganiu, podkom. Mariusz Głowa odebrał telefon z nietypowym zgłoszeniem. Kierowca, który jechał żagańską obwodnicą poinformował, że po ulicy biegają luzem 2 konie. Taka sytuacja stwarzała ogromne zagrożenie na drodze, zarówno dla kierowców, jak i biegających koni, które mogły zginąć pod kołami jadących pojazdów

Oficer dyżurny natychmiast skierował w ten rejon policyjny patrol, a następnie zaczął ustalać, czyją własnością są biegające po obwodnicy konie. Kiedy policjanci skontaktowali się z właścicielem rancza w Starym Żaganiu, okazało się, że nie brakuje tam żadnego konia. Ale właściciel rancza, Artur Kordek, bezinteresownie zaproponował policjantom pomoc w złapaniu wystraszonych i spłoszonych koni. Tak też się stało. Artur Kordek złapał 2 konie i zadeklarował, że zaopiekuje się nimi do czasu ustalenia właściciela tych zwierząt. Interwencja miała miejsce o godz. 17:30, a właściciel koni znalazł się dopiero po godz. 23:00.

1 sierpnia, mł. insp. Daniel Gotthardt razem z podkom. Mariuszem Głową, osobiście podziękowali  Arturowi Kordek za życzliwość, bezinteresowność i pomoc udzieloną policjantom przy bardzo trudnej i nietypowej interwencji. (jkd)

stat4u PortalPOLSKA.pl