Wiele miast (374)

Raport Money.pl. Brak porozumienia w JSW może zrujnować spółkę

Pakiet oszczędnościowy w JSW to według zarządu jedyny sposób, by uniknąć zwolnień w liczącej 26 tysięcy pracowników firmie i likwidacji części zakładów pracy. Związkowców to nie przekonuje - od 9 dni protestują przed siedzibą spółki. Portal Money.pl policzył, ile będzie spółkę kosztowało ewentualne porozumienie.

Reklama
W Jastrzębskiej Spółce Węglowej od ubiegłej środy trwa bezterminowy strajk, polegający na wstrzymaniu wydobycia. Związki z JSW sformułowały pięć postulatów. Obok rezygnacji z planów zwolnienia liderów związkowych z Budryka (według zarządu spółki zorganizowali na terenie firmy nielegalny protest), zażądały odwołania zarządu, któremu zarzucają nieudolność i konieczność powołania nowego.
 
- W tych postulatach mieści się odwołanie całego zarządu, ale głównie chodzi tylko o głowę prezesa Zagórowskiego -tłumaczy w rozmowie z Money.pl Bogusław Ziętek, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80". - To Zagórowski opowiada za fatalną kondycję spółki, nie związki. Światowe ceny miedzi również spadają, ale spółka KGHM potrafi sobie z tym poradzić, a przecież też są tam liczne związki zawodowe. Mówienie, że to my odpowiadamy za kryzys w firmie to totalna kompromitacja.
 
Zmiany władz to nie jedyne żądania. Związkowcy oczekują wycofania decyzji o wypowiedzeniu obowiązujących w spółce porozumień zbiorowych - dotyczących darmowego deputatu węglowego i wzrostu płac. Dodatkowo szefowie górniczych organizacji chcą objęcia pracowników kopalni Knurów-Szczygłowice zasadami, jakie obowiązują w pozostałych kopalniach firmy. Ostatnie żądanie to likwidacja spółki JSW Szkolenie i Górnictwo i przyjęcie tam zatrudnionych do JSW. Na początku protestu górnicy chcieli również, by spółka cofnęła decyzję o odstąpieniu od zasad przyznawania posiłków profilaktycznych. Co zaskakujące, to właśnie ta kwestia stała się prawną podstawą sporu zbiorowego.
 
Zarząd spółki chciał, by pracownicy na powierzchni nie otrzymywali posiłków profilaktycznych, ponieważ nie pracują w warunkach szczególnie szkodliwych i nie są narażeni na ubytek energetyczny. Już po pierwszych dniach negocjacji, JSW wycofała się z tej decyzji.
 
Jak podkreślają eksperci i Ministerstwo Gospodarki, słabnąca kondycja polskiego górnictwa wynika przede wszystkim z cen węgla na światowym rynku. Liczba kupujących ten surowiec wciąż spada, a na dodatek konkurencyjność alternatyw - w tym głównie odnawialnych źródeł energii - wciąż rośnie. Do tego dochodzą duże zapasy, które wciąż zalegają na hałdach na całym świecie.
 
Według danych Ministerstwa Gospodarki, w pierwszym półroczu 2014 roku strata finansowa całego sektora górnictwa węgla kamiennego w Polsce oscylowała wokół 772,3 miliona złotych netto. Na sprzedaży węgla w pierwszym półroczu spółki węglowe straciły miliard złotych, chociaż wyniki z 2013 roku mogły nastrajać górników bardzo optymistycznie. W analogicznym okresie 2013 roku kopalnie odnotowały zysk rzędu 64 milionów złotych. Wynik finansowy z tego roku jest gorszy aż o 787,9 mln złotych.
 
Sytuacja na rynku węgla natychmiast uderza w finanse górniczych spółek. Jastrzębska Spółka Węglowa w trzecim kwartale 2014 roku zarobiła 38,2 milionów złotych, ale przez wcześniejsze miesiące roku straciła aż... 305 mln złotych. Tendencję spadkową widać również w przypadku danych rocznych.
 


 
źródło: Money.pl na podstawie sprawozdań finansowych Jastrzębskiej Spółki Węglowej (na zdjęciu prezes spółki, Jarosław Zagórowski)
* - dane za pierwsze 3 kwartały
 
W związku z pogarszającą się sytuacją zarząd JSW ogłosił plan naprawczy spółki. Nie była to jednak nagła decyzja. O konieczności zmian systemowych w całej branży informował prezes Jarosław Zagórowski już w maju ubiegłego roku.
 
- Cały system normujący relację między pracodawcą a pracownikiem został stworzony 24 lata temu, kiedy powstał ponadzakładowy układ pracy dla górnictwa. W całej branży jest 25 różnych elementów pozapłacowych, a często nawet i więcej. Problem w tym, że to zostało ustalone w zupełnie innej sytuacji gospodarczej, kopalnie były wtedy w pełni państwowe. Ceny węgla również były odgórnie sterowane. Górnictwo musi się teraz nauczyć elastyczności i umieć się dostosować do rynku - mówił Zagórowski w rozmowie z Money.pl.
 
Bogusław Ziętek sugeruje, by zarząd oszczędności na zarobkach powinien poszukać również w swojej kieszeni. Związkowiec tłumaczy, że pensje kadry kierowniczej wzrosły w ostatnich latach do ogromnych kwot. Money.pl sprawdził, czy jest tak rzeczywiście. Z okresowych raportów spółki wynika, że wynagrodzenie prezesa Zagórowskiego w 2011 roku wynosiło 308 tys. złotych, a cały zarząd otrzymał wówczas 1,45 mln złotych pensji. Rok później prezes Zagórowski zainkasował już 960 tysięcy złotych, podczas gdy wydatki na wynagrodzenia zarządu wyniosły 4,1 miliona złotych, czyli prawie 4 razy więcej. Gdy spółka zaczęła zaliczać straty, zarząd podjął decyzję o obniżeniu wynagrodzenia zarządu i kadry dyrektorskiej o 10 procent. Przedstawiciele firmy utrzymują, że wśród notowanych na GPW firm wydobywczych, to zarząd JSW zarabia najmniej.
 
Jeśli Jastrzębska Spółka Węglowa zgodzi się na postulaty zgłoszone przez strajkujących, to straci możliwość zaoszczędzenia ponad pół miliarda złotych. - Realizacja postulatów zgłoszonych przez stronę społeczną według wstępnych wyliczeń, oznacza dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej wycofanie się z programu oszczędnościowego, który może przynieść około 517 milionów złotych - twierdzą przedstawiciele spółki.
Jeżeli nie dojdzie do oszczędności przez cięcia przywilejów, ograniczone zostaną również nakłady inwestycyjne. W 2015 roku wyniosą one 1,1 mld złotych wobec 1,76 mld złotych w 2014 roku. - Wyższe wydatki inwestycyjne i tak zostały już ograniczone. Wcześniej zakładano, że będzie to 2,2 mld złotych - podsumowuje przedstawiciel jastrzębskiej spółki.
 
Zdanie spółki potwierdzają analitycy giełdowi. - Jeżeli JSW ugnie się pod żądaniami związkowców, sytuacja finansowa JSW będzie się nadal pogarszać. Przy takim scenariuszu strata za 2015 rok może wynieść około 600 mln złotych. To pociągnie za sobą kurs akcji, który i tak jest już bardzo niski. W perspektywie obecnego miesiąca mogłyby one ponownie dotknąć najniższej w historii ceny akcji spółki na poziomie 16 złotych - prognozuje Przemysław Ławrowski, analityk Money.pl.
 
Zobacz kurs akcji Jastrzębskiej Spółki Węglowej w ciągu ostatnich 2 lat

 
Na problemy JSW na bieżąco reagują inwestorzy. Od początku ubiegłego roku ceny akcji spółki spadły o prawie 60 procent. Ostatnie dni są nieco bardziej pomyślne dla posiadaczy akcji firmy węglowej. Jak to możliwe, że kurs odbił, skoro strajk przybrał na sile? Wygląda na to, że inwestorów... przekonuje twarde stanowisko prezesa i zapowiedź utrzymania programu naprawczego.
 
Każdy dzień strajku kosztuje spółkę 30 milionów złotych. To oznacza, że straty mogą sięgać już 270 milionów złotych, czyli dokładnie połowę sumy, która chciał zaoszczędzić prezes Jarosław Zagórowski.
 
Związkowcy nie chcą odnosić się do kwestii strat, które generuje protest. Odpierają, że to nie oni są zarządem, który powinien był przygotować spółkę na gorszą sytuację. Jednocześnie zapewniają, że załogi są gotowe szybko odpracować straty. Czy górnicy są gotowi na ustępstwa? - Jesteśmy gotowi do rozmów - deklaruje Ziętek.
 
Źródło: Money.pl Sp. z o.o.
stat4u PortalPOLSKA.pl