Do włamania na terenie skupu złomu doszło w okresie od 15 do 17 lutego br. Wiadomo było, że sprawca wszedł do budynku skupu przez dach. Włamywacz wyrwał deski i wszedł do pomieszczenia gospodarczo–administracyjnego, skąd ukradł pieniądze w kwocie 900 zł oraz elementy miedziane o wartości 400 złotych. Sprawca w miejscu włamania zostawił czapkę.

Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego ustalili, że pozostawiony element garderoby należy do 36-letniego mieszkańca Nowej Soli. Mężczyzna był dobrze zorientowany w tym, gdzie trzymane są pieniądze, ponieważ dorywczo pracował przy segregacji metali w tym skupie. Zarzuty za kradzież z włamaniem przedstawiono też 31-letniej mieszkance Nowej Soli, która działała wspólnie z zatrzymanym 36–latkiem. Początkowo mężczyzna nie przyznawał się do winy. Dopiero przed sądem na posiedzeniu aresztowym okazał skruchę i potwierdził ustaloną przez policjantów wersję zdarzenia. Decyzją Sądu Rejonowego w Nowej Soli mężczyzna trafił do aresztu. Spędzi tam najbliższe 3 miesiące.  

Za przestępstwo kradzieży z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności. (jkd)