Policjanci z Poznania podczas rutynowej kontroli jednego z mieszkańców Poznania znaleźli przy nim niewielką ilość marihuany. W trakcie przesłuchania funkcjonariusze ustalili osobę, która sprzedała jej ten narkotyk. Do zatrzymania dilera doszło 20 stycznia. W mieszkaniu  24-letniego studenta zabezpieczono około 100 gram marihuany i prawie 5 tysięcy złotych. Na tym jednak nie poprzestano. Kryminalni w dalszym ciągu próbowali ustalić kolejne osoby, które mogły być zamieszane w rozprowadzanie narkotyków. Efektem pracy operacyjnej było zatrzymanie dzień później kolejnej osoby. Był nim 33-latek, studiujący na jednej z poznańskich uczelni. Znaleziono u niego ok. 300 gramów suszonych konopi indyjskich. 

Obaj mężczyźni przyznali się do posiadania i rozprowadzania nielegalnych środków. Uczynili sobie z tego stałe źródło dochodu. Jeden z nich był już wcześniej karany za podobne czyny.  Obaj usłyszeli już zarzuty. Wobec młodszego z nich prokuratura zastosowała dozór policyjny. Drugi z zatrzymanych najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Grozi im do 8 lat więzienia.

Ciąg dalszy tej sprawy miał miejsce 27. lutego. Tego dnia policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej w Poznaniu zatrzymali kolejną osobę powiązaną z dotychczas zatrzymanymi mężczyznami. Ukrywała się ona na terenie powiatu wolsztyńskiego. Kryminalni dzięki pracy operacyjnej ustalili jej miejsce pobytu i zatrzymali mężczyznę.  Jest on podejrzany o wprowadzanie do obrotu znacznych ilości narkotyków. Podejrzany to 31-letni mieszkaniec powiatu wolsztyńskiego. 28. lutego Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt. Za przestępstwo którego się dopuścił grozi do 10 lat więzienia.
AM fot. KWP