W ciągu 35 godzin wrocławscy policjanci zatrzymali podejrzanych o kradzież mieszkaniową i odzyskali w całości utracone mienie. Gorące słowa podziękowania za ogromne zaangażowanie, profesjonalne działanie oraz wsparcie, pokrzywdzeni przesłali na ręce Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu, nadinsp. Wojciecha Ołdyńskiego.
Na ręce Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu, nadinsp. Wojciecha Ołdyńskiego wpłynęły pisemne podziękowania od jednej z wrocławskich rodzin dotkniętych działaniem nieuczciwych osób. Stali się oni ofiarami kradzieży mieszkaniowej. Pod koniec listopada, gdy wrócili z tygodniowego urlopu, zastali okradzione mieszkanie. Sprawcy zrabowali m.in. sprzęt komputerowy, fotograficzny i rower. W wyniku prowadzonych działań, w sprawie zatrzymano dwie osoby oraz odzyskano w całości skradziony sprzęt.
30 listopada, pokrzywdzeni zgłosili przestępstwo w KP Wrocław Śródmieście. Ponieważ nie było śladów włamania, podejrzenia padły na nianię. Dalej okazało się, że w kradzież zamieszany jest również jej znajomy. Policjanci pionu operacyjnego niezwłocznie rozpoczęli szeroko zakrojone działania w kierunku wyjaśnienia okoliczności przestępstwa, zatrzymania podejrzanych oraz odzyskania skradzionego mienia. Po udzieleniu wsparcia rodzinie, funkcjonariusze współpracujący z pokrzywdzonymi podjęli działania skutkujące zatrzymaniem osób podejrzewanych. Na tym jednak czynności policjantów się nie zakończyły. Funkcjonariusze kontynuowali działania w kierunku odzyskania skradzionego sprzętu, który był już w lombardach lub znajdował się w rękach prywatnych osób. Następnego dnia cały odzyskany sprzęt w stanie nienaruszonym wrócił do jego właścicieli. Cała akcja od chwili zgłoszenia trwała ok. 35 godz.
Pani Katarzyna napisała: "Dziękuję w imieniu swoim, męża, a najbardziej w mieniu córki - czteroletniej Asi, którą policjanci ujęli swoją odwagą i uśmiechem. Dołączam rysunek córki, która dzięki przykrej dla nas sytuacji, znalazła w tym piękną lekcję walki dobra ze złem. Już na zawsze policjanci, którzy złapali złodziei "komputerka mamy" pozostaną w jej pamięci prawdziwymi bohaterami. Chciałabym ich pochwalić, ponieważ wykazali niebywałe zaangażowanie w sprawę kradzieży, profesjonalne podejście i służyli mi wsparciem, zarówno fizycznym jak i psychicznym w tak trudnym momencie."
W liście pani Katarzyna zwróciła uwagę na jeszcze jeden aspekt. 30 listopada, czyli w dniu zgłoszenia kradzieży i ujęcia złodziei, jej córeczka Asia miała czwarte urodziny. Bardzo na ten dzień czekała. Razem z mężem starali się w tej nienaturalnej sytuacji zachowywać normalnie, dmuchać świeczki na torcie i cieszyć się razem z dzieckiem z prezentów. Starali się wytłumaczyć córeczce, dlaczego niania nie przyszła na jej urodziny. Opowiadali Asi jak działa policja, jakie ma zadania i jak jest skuteczna. Efektem tych trudnych terapeutycznych rozmów był rysunek Asi, który przekazali w ramach podziękowania razem z listem. (jkd)