Lublin
Podróbki na granicy - 8.05.2015r.

Kilkaset zegarków, pasków i bransolet z bezprawnie użytymi znakami firmowymi zatrzymali na granicy z Białorusią w Terespolu funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej i Służby Celnej. Nielegalny towar próbowała przemycić do Polski 48-letnia obywatelka Armenii.

Reklama

W podręcznym bagażu kobiety - pasażerki pociągu relacji Moskwa-Warszawa - funkcjonariusze znaleźli 295 zegarków oraz 130 pasków i bransolet do zegarków. Nielegalne towary ukryte były w podwójnych dnach trzech toreb podróżnych, a także w… opakowaniu po chusteczkach higienicznych i kartonie po napoju.

Kobieta wyjaśniła, że zegarki i pozostałe akcesoria dostała od znajomej w Moskwie. Towar miała dostarczyć do Warszawy, a za przysługę obiecano jej zarobek w kwocie dwóch dolarów od każdego przemyconego zegarka - w sumie 590 dolarów. Zegarki, paski i bransolety, mimo że opatrzone logo znanych światowych producentów, są zwykłymi podróbkami. Sugeruje to m.in. słaba jakość wykonania, brak oryginalnych opakowań, jak też brak dokumentów świadczących o legalnym pochodzeniu towarów.

 

Reklama________________________________________________________________________________

BEZPŁATNIE PRZYWOZIMY
   
Zakupy w Lublinie
    
Tel. (w godz. 7-22) 534 - 787 - 231
do domów, biur, warsztatów itp.

________________________________________________________________________________________


W związku z podjętą próbą przemytu przeciwko 48-latce z Armenii, funkcjonariusze wszczęli postępowanie karne skarbowe. Na poczet grożącej jej kary grzywny kobieta wpłaciła 1700 złotych. Straciła też nielegalny towar. Przewożąc przez granicę podróbki podróżna naraziła się też na odpowiedzialność karną w związku z naruszeniem przepisów ustawy Prawo własności przemysłowej. Jeżeli przedstawiciele właścicieli praw do znaków towarowych złożą wniosek o ściganie sprawcy, może grozić jej nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

Postępowanie w sprawie prowadzi Urząd Celny w Białej Podlaskiej.

stat4u PortalPOLSKA.pl