Toruń
Okradł św. Antoniego

Mężczyzna, który okradł parafię św. Antoniego w Toruniu, prosto z kościoła trafił do policyjnego aresztu. 13 marca usłyszał zarzut kradzieży naczyń do hostii, naczyń z olejami do sakramentów i drogich mikrofonów. Teraz może mu grozić do 7,5 lat więzienia.

Reklama
12 marca, dyżurny policji odebrał telefon alarmowy od proboszcza parafii św. Antoniego w Toruniu, który zgłosił kradzież i poinformował, że właśnie ujęli sprawcę.

Jak się okazało, poprzedniego dnia 11 marca, ok. godz. 17:30, proboszcz parafii zauważył, że ktoś ukradł z kościoła 2 mikrofony bezprzewodowe, naczynie z olejami do sakramentów oraz naczynie z hostiami. Straty poniesione z tytułu kradzieży wyniosły kilka tys. złotych. Po obejrzeniu monitoringu stwierdzono, że zarejestrował on sprawcę.

Następnego dnia po kradzieży 12 marca, ok. godz. 13:00, ten sam mężczyzna powrócił do kościoła i wtedy został rozpoznany przez pracownika obsługi monitoringu, który zaalarmował proboszcza. Ten wraz z księżmi wikariuszami, udaremnili mu wyjście z kościoła i zaalarmowali policję.

Zatrzymany w kościele, już w asyście policjantów, trafił wprost do policyjnej celi. Jak się okazało, 47- latek w przeszłości był już wielokrotnie karany za kradzieże. Tej ostatniej dokonał w warunkach powrotu do przestępstwa. Usłyszał zarzut kradzieży w warunkach tzw. recydywy. Funkcjonariusze odzyskali część skradzionych przez niego przedmiotów. Za kradzież może mu grozić do 7,5 roku  więzienia. (jkd)

stat4u PortalPOLSKA.pl