11 lutego 2016 roku około godziny 4:00 mieszkaniec jednego z bloków przy ulicy Limanowskiego zobaczył przez okno, jak dwóch mężczyzn włamuje się i plądruje wnętrze należącego do niego audi. Pokrzywdzony wybiegł za potencjalnymi sprawcami, którzy zaczęli się oddalać. Mężczyzna nie wziął jednak ze sobą telefonu i nie był w stanie powiadomić policji. Zatrzymał więc przejeżdżający przypadkowy samochód i poprosił o poinformowanie dyżurnego. Po chwili na miejscu pojawili się mundurowi i zatrzymali dwóch amatorów cudzej własności, przy których znaleźli przedmioty pochodzące z kradzieży. Łupem sprawców padło cb radio, panel od radioodtwarzacza,  elementy wyposażenia wnętrza. W chwili interwencji obaj mężczyźni byli pijani 37-latek miał w organizmie ponad 2,2 promila alkoholu a jego 24-letni kompan 1,7 promila tej substancji. Starszy z mężczyzn odpowie za włamanie w warunkach recydywy. Za kradzież z włamaniem kodeks przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.