Do pierwszego ze zdarzeń doszło 2 lipca około godziny 17.00 w sklepie przy ulicy Dunajewskiego w Nowym Sączu. Młody mężczyzna najpierw przymierzał ubrania, pytał o cenę, po czym wyciągnął nóż, krzycząc, że to napad. Ekspedientka nie straciła jednak zimnej krwi i włączyła alarm. Wówczas sprawca uciekł ze sklepu.

Kilka minut później identycznie zachował się wobec ekspedientki lokalu przy ulicy Franciszkańskiej w Nowym Sączu. Podobnie żądając pieniędzy zagroził kobiecie nożem, po czym zranił ją w lewą dłoń. Przestraszona kobieta wydała torebkę, tracąc łącznie 1700 złotych.

W przypadku obu zdarzeń, natychmiast po zgłoszeniu na miejscu pojawili się policjanci prewencji oraz grupa operacyjno-dochodzeniowa wraz z technikiem kryminalistyki, który pobrał liczne ślady między innymi z czapki zgubionej przez sprawcę podczas ucieczki.

Po uzyskaniu informacji o zdarzeniu dyżurny sądeckiej komendy natychmiast podał komunikat do wszystkich funkcjonariuszy w służbie, przedstawiając rysopis sprawcy rozboju. Taka informacja trafiła także do policjantów Wydziału Kryminalnego, którzy następnego dnia przy ulicy Młyńskiej zatrzymali 25-letniego mieszkańca Nowego Sącza, który odpowiadał rysopisowi sprawcy. Na pochwałę zasługuje fakt, że do zatrzymania doszło dzięki znaczącej pomocy mieszkańców Nowego Sącza.

Zebrany przez sądeckich „kryminalnych” obszerny materiał dowodowy, przygotowany w oparciu o liczne czynności procesowe, wskazał, że sprawcą obu zdarzeń jest zatrzymany przez nich mężczyzna.

W piątek, 4 lipca policjanci zwrócili się z wnioskiem do prokuratury o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy. Sąd przychylił się do tego wniosku i jego decyzją sprawca trafił do aresztu na trzy miesiące, jednak za popełnione przestępstwa grozi mu od 3 do 12 lat więzienia.

Źródło: http://nowy-sacz.policja.gov.pl/