Toruń
Nie uniknie kary za przywłaszczenie

Pracownica jednego z punktów sprzedaży na toruńskiej starówce, przywłaszczyła kilkanaście tysięcy złotych. Kobieta sprzedawała towar i nie odnotowywała tego faktu w kasie fiskalnej. Pieniądze za artykuły trafiały do jej kieszeni. 40-latka już usłyszała zarzut. Grozi jej do 5 lat więzienia.

Reklama
10 stycznia, ok. godz. 17:00, dyżurny komisariatu w Śródmieściu, został poinformowany o przywłaszczeniu, do którego miało dojść w jednym z punktów sprzedaży na toruńskiej starówce. Właścicielka podejrzewała swoją pracownicę o nieuczciwe rozliczanie się z utargu.

Funkcjonariusze ustalili, że proceder trwał od lutego ub.r., a łupem sprzedawczyni padło kilkanaście tysięcy złotych. Kobieta została zatrzymana i usłyszała zarzut przywłaszczenia mienia. Policyjne dochodzenie wykazało, że kobieta sprzedawała towar i nie odnotowywała tego faktu w kasie fiskalnej. Pieniądze za artykuły trafiały do jej kieszeni. 40-latka przyznała się do zarzuconego czynu. Teraz grozi jej do 5 lat więzienia. (jkd)
stat4u PortalPOLSKA.pl