Toruń
Napadł a potem zastraszał

21 września, kryminalni z komisariatu w Chełmży doprowadzili do toruńskiego sadu 24-latka, który w lipcu napadł na młodego chłopaka. Potem mężczyzna groził pokrzywdzonemu, by wpłynąć na niego w toczącym się śledztwie.

Reklama
Do zdarzenia doszło w połowie lipca. Wtedy to nastolatek powiadomił chełmżyńskich policjantów o tym, że na ul. Sikorskiego w Chełmży, podeszło do niego dwóch mężczyzn ubranych w koszulki z emblematami lokalnej drużyny sportowej. Zażądali od chłopaka, aby ten oddał im koszulkę jednego z toruńskich klubów sportowych, którą ten miał na sobie. Kiedy nastolatek odmówił, jeden ze sprawców uderzył go w twarz. Po napaści sprawcy ukradli koszulkę i uciekli.

Już podczas pierwszych czynności, funkcjonariusze wytypowali jednego ze sprawców, 24-letniego mieszkańca Chełmży. Zebrany materiał dowodowy nie był jednak wystarczający na przedstawienie mu zarzutów i mężczyzna został przesłuchany w charakterze świadka. Funkcjonariusze nadal pracowali nad tą sprawą i zbierali ślady oraz dowody.

Przełomem okazały się wydarzenia, jakie miały miejsce 18 września. Pokrzywdzony nastolatek ponownie skontaktował się z policjantami. Opowiedział, że kilkadziesiąt minut wcześniej, kiedy szedł ulicą zauważył tego samego mężczyznę, który napadł go w lipcu. Mężczyzna ten również rozpoznał swoją ofiarę. Nastolatek za chwilę zauważył, że mężczyzna jedzie za nim samochodem i rozgląda się. Kiedy napastnik zauważył nastolatka, zaczął mu grozić. Pokrzywdzonemu udało się uciec i schronić w bezpiecznym miejscu, a następnie zawiadomić policjantów o tym zdarzeniu. Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali 24-latka. Mężczyzna trafił prosto do policyjnej celi. Usłyszał 2 zarzuty. Jeden z nich dotyczy lipcowej napaści, drugi kierowania gróźb w celu wpłynięcia na pokrzywdzonego w toczącym się śledztwie.

Mężczyzna był już wcześniej notowany w policyjnych kartotekach  za rozbój i pobicie. 21 września, policjanci oraz prokurator wnioskowali o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania. Sąd zadecydował, że mężczyzna będzie objęty policyjnym dozorem. Musi stawiać się raz w tygodniu w komisariacie. Poza tym ma zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym. 24-latkowi grozi do 12 lat więzienia.

Funkcjonariusze zapowiadają, że to nie koniec tej sprawy. Niewykluczone, że mężczyzna, który towarzyszył 24-latkowi w lipcu podczas napadu, również usłyszy zarzuty. (jkd)
Reklama_________________________________________________________________________
BEZPŁATNIE PRZYWOZIMY
   
Zakupy w Toruniu
    
Tel. (w godz. 7-22) 602 - 740 - 856
do domów, biur, warsztatów itp.
________________________________________________________________________________
stat4u PortalPOLSKA.pl