25 marca, w Kędzierzynie Koźlu, kryminalni z KWP w Bydgoszczy  współpracujący z kolegami po fachu z Torunia, dzięki swoim wcześniejszym ustaleniom, przyłapali parę oszustów dosłownie na gorącym uczynku. Zatrzymani to 17-latka i jej 68-letni stryj. W chwil zatrzymania próbowali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oszukać kobietę zamieszkałą przy ul. Norwida. Nastolatka zadzwoniła pod numer stacjonarny pokrzywdzonej, podała się za wnuczkę i poprosiła o przekazanie jej pieniędzy w kwocie kilku tys. złotych. Wszystko dlatego, że rzekomo miała spowodować wypadek komunikacyjny. Zaraz po odebraniu pieniędzy, sprawcy zostali ujęci przez kryminalnych, którzy pracowali nad tą sprawą od kilku miesięcy.

Zatrzymanej 17-latce, policyjni śledczy zarzucili dodatkowo, że 15 października ub.r. zadzwoniła pod numer stacjonarny mieszkanki ul. Ślaskiego w Toruniu. Scenariusz w tym przypadku był identyczny jak w Kędzierzynie-Koźlu. Kobieta wydała żądaną kwotę. 17-latka usłyszała jeszcze jeden zarzut. Kryminalni dowiedli, że ona stoi również za oszustwem, które miało miejsce 3 grudnia ub.r. w Toruniu przy ul. Bażyńskich. Wtedy oszustka podała się za policjantkę i wyłudziła kilkanaście tys. zł, dokładnie w ten sam sposób.

27 marca, oboje zatrzymani usłyszeli zarzuty w prokuraturze. Kobieta odpowie za trzy oszustwa. Mężczyźnie natomiast udowodniono jedno, to w Kędzierzynie Koźlu. 17-latka, na wniosek prokuratora trafiła do sądu, który zdecydował, że będzie musiała wpłacić wysokie poręczenie majątkowe. Dodatkowo, trzy razy w tygodniu zgłaszać się będzie, w ramach policyjnego dozoru, do najbliższego jej miejscu zamieszkania komisariatu, a więc w Łodzi. Mężczyzna również będzie musiał meldować się w jednostce policji, ale we Wrocławiu. Obojgu grozi kara do 8 lat więzienia. (jkd)