Informacje, które poosiadali o mężczyźnie dały im podstawę do przeszukania jego mieszkania. Podejrzewali go bowiem o łamanie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Ich przypuszczenia potwierdziły się już po wejściu do jednego z pokoi. Mężczyzna w specjalnie przygotowanym namiocie  miał instalację do uprawy marihuany. Policjanci zabezpieczyli 13 doniczek z roślinami, które osiągnęły wysokość kilkudziesięciu centymetrów. To pozwoliło, by mu uzyskać około 300 gramów narkotyków. Dodatkowo w mieszkaniu, funkcjonariusze odnaleźli jeszcze ok. 2,30 gramów już wysuszonego środka. Wstępne policyjne testy potwierdziły, że to marihuana. W innym miejscu był jeszcze biały proszek, który nie pozostawiał wątpliwości. Obecność amfetaminy potwierdził kolejny test. Substancja ważyła 12 gramów. Funkcjonariusze zabezpieczyli też jako dowód rzeczowy do tej sprawy wszystkie urządzenia, którymi posłużył się zatrzymany, aby wyhodować rośliny.

Z mieszkania trafił wprost do komisariatu, a następnie do policyjnej celi. Jakiej treści zarzut usłyszy zdecyduje prokurator, który to postępowanie obejmuje śledztwem. Jeżeli policjanci, podczas wykonanych czynności dowiodą, że mężczyzna wytwarzał środki narkotyczne może mu grozić co najmniej 3 lata  więzienia. (jkd)