Wszystko zaczęło się, gdy funkcjonariusze otrzymali informacje o poszukiwaniach bydgoszczanina, na którego został wydany europejski nakaz doprowadzenia. 49-latek był poszukiwany w związku z przestępstwami, które popełnił na terenie Austrii. Bydgoscy policjanci zaczęli namierzać poszukiwanego.

13 sierpnia ustalili, że mężczyzna może się poruszać hondą accord w miejscowości Bożenkowo. Kryminalni pojechali to sprawdzić. W trakcie patrolowania zauważyli wytypowany pojazd, który wjechał na parking jednego z przydrożnych barów. Tam zaobserwowali, że wysiadający z pojazdu mężczyzna odpowiada rysopisowi poszukiwanego. Funkcjonariusze postanowili go sprawdzić. Jednak mężczyzna, na widok nadjeżdżającego radiowozu, rzucił się do ucieczki w kierunku lasu. Po krótkim pościgu został zatrzymany.

Okazało się, że jest to poszukiwany 49-latek. Mężczyzna przyznał, że wiedział o tym, iż jest poszukiwany przez austriacką policję. Co więcej, gdy kryminalni wcześniej, tego samego dnia, przyszli sprawdzić jego miejsce zamieszkania przy ul. Przodowników Pracy, zszedł z dziewiątego piętra po balkonach na ziemię. (jkd)