Wiele miast (374)
Kochasz? STOP wariatom drogowym

1 sierpnia, ruszyła trzecia odsłona kampanii „Kochasz? Powiedz STOP wariatom drogowym”. Tym razem skierowana jest do osób najbliższych kierowcom, które mogą wpłynąć na ich zachowania podczas jazdy. Cel nieustannie ten sam - poprawa bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Kampanię wspólnie organizują policja i Fundacja PZU.

Reklama
Poprzednie dwie kampanie zostały przeprowadzone w latach 2005 i 2006. Z przygotowanego przez instytuty Pentor i SMG/KRC Millward Brown podsumowania pierwszej edycji wynikało, że z kampanią zetknęło się 64 proc. ogółu społeczeństwa i 73 proc. kierowców. Choć nie przekonała ona wszystkich do bezpiecznej jazdy, po jej zakończeniu dało się zauważyć spadek liczby wypadków i rannych.

Postawiliśmy na miłość
Celem pierwszych dwóch edycji kampanii było pokazanie kierowcom zachowań na drodze, które są nieodpowiedzialne i niebezpieczne. Kampania okazała się niezwykle skuteczna. Choć użyte w niej określenie „wariat drogowy” wzbudziło kontrowersje i dyskusje. Ponad 88 proc. badanych stwierdziło, że jest ono właściwe dla kierowcy jadącego niebezpiecznie -mówi Piotr Glen, dyrektor ds. zaangażowań społecznych Fundacji PZU.  Obecnie większość akcji związanych z promowaniem bezpieczeństwa na drodze straszy, dramatyzuje, przeraża, karci naganne zachowania kierowców, czy epatuje ludzką tragedią. Podjęliśmy decyzję, że nie wpiszemy się w ten trend. Zdecydowaliśmy, że będziemy promować pozytywne emocje, a nie agresję. Postawiliśmy na miłość. Uważamy, że pasażerom udostępnimy realne narzędzie wpływu na zachowania kierowców i naprawdę sprawimy, że na polskich drogach będzie bezpieczniej. Niebieskie serce wręczone kierowcy przez bliską mu osobę, która go kocha, może być tym jedynym impulsem, który sprawi, że kierujący opamięta się na drodze.

Niebieskie serce
Można je powiesić, np. przy lusterku w samochodzie. Ma ono przypominać kierowcy, że jest kochany, że w domu czekają na niego bliscy i dlatego powinien jechać ostrożnie. Przygotowano różne wersje serduszka, np. „Tato, czekamy w domu. Kocham, jedź ostrożnie”, „Sama kredytu nie spłacę! Kocham, jedź ostrożnie!” Poieważ jest to kampania kreatywna, są także serduszka do wypełnienia przez siebie wymyślonym napisem. Czy kierowcy powieszą sobie takie serca w samochodzie? Organizatorzy kampanii są przekonani, że ich najbliżsi zrobią to dla nich. Stop wariatom drogowym to działanie, które z pewnością skutecznie wzmocni proces budowania współodpowiedzialności obywateli za bezpieczeństwo przestrzeni publicznej, w tym w ruchu drogowym, co jest również od kilku lat priorytetem pracy polskiej policji. Dzięki takim kampaniom, ale także pracy wielu służb, w tym policji, stan bezpieczeństwa w ruchu drogowym z roku na rok poprawia się.  Dla nas bardzo ważne jest partnerstwo międzyinstytucjonalne w budowaniu odpowiedzialnych postaw społecznych na rzecz bezpieczeństwa, a te serca, to nie są śmieciowe gadżety do samochodu, a naładowane emocjonalnie nośniki bardzo intymnej informacji otrzymanej od kogoś bliskiego.

Miej serce dla wariatów drogowych
W kampanii bierze udział policja. Podjęła działania w zakresie prewencji kryminalnej, prezentując jej zasady w mediach i wręczając kierowcom serduszka przy okazji kontroli drogowych. A gdy rozpocznie się rok szkolny, będzie prowadziła pogadanki w szkołach z dziećmi i rodzicami. Niebieskie serca będą rozdawane w szkołach przez patrole policji i agentów PZU, podczas festiwali muzycznych, jako inserty do prasy oraz na stacjach benzynowych, a także w oddziałach PZU. Fundacja PZU ma nadzieję, że do końca tego roku w polskich samochodach znajdzie się 2 mln serc dla „wariatów drogowych”.

Więcej informacji na temat akcji w sierpniowym numerze miesięcznika Policja 997 oraz na stronie kampanii www.stopwariatom.pl (jkd)

stat4u PortalPOLSKA.pl