Toruń
Dwie osoby zatrzymane w sprawie wyłudzeń „na policjanta”

24 lutego, toruńscy policjanci zatrzymali dwoje mieszkańców Szczecina, którzy od pokrzywdzonej torunianki chcieli odebrać paczkę z kilkunastoma tysiącami złotych.

Reklama
24 lutego po południu, do jednej z mieszkanek Torunia zadzwonił mężczyzna. W rozmowie z kobietą podał się za policjanta i poinformował ją, że jej syn miał wypadek samochodowy, w którym ucierpiały inne osoby. Fałszywy funkcjonariusz przekazał pokrzywdzonej, że dla pozytywnego zakończenia sprawy potrzebna będzie kwota 35 tys. złotych. Rozmówca powiedział jej, że po pieniądze zgłosi się ktoś przysłany od niego.

Kobieta od razu zorientowała się, że ma do czynienia z oszustem, gdyż nie ma syna. Nie rozłączyła się jednak i pokierowała rozmową w ten sposób, że sprawca był przekonany, że torunianka uwierzyła w jego historię. Podczas rozmowy z mężczyzną, kobieta poszła do swojej sąsiadki i poprosiła ją o zadzwonienie na policję i poinformowanie o tym, że ktoś próbuje ją oszukać.

Na miejsce natychmiast przyjechali kryminalni z komisariatu w Śródmieściu. Kiedy zapukali do drzwi kobiety, ta cały czas prowadziła rozmowę telefoniczną z oszustem. W trakcie jej trwania torunianka powiedziała mężczyźnie, że nie ma w domu tak dużej kwoty, jednak zorganizuje blisko 20 tys. zł, które przekaże mężczyźnie, przysłanemu przez fałszywego policjanta.

Pokrzywdzona wiedząc, że po pieniądze zgłosi się oszust, przygotowała pocięte gazety i zapakowała je w paczkę, aby imitowały gotówkę. Już w obecności prawdziwych policjantów, oszust poinstruował kobietę, aby paczkę z pieniędzmi wyrzuciła przez okno, bo na dole czeka jego znajomy, który ma odebrać pieniądze. Tak też się stało.

Na dole, na odbiorcę czekali już policjanci. Kiedy mężczyzna podniósł z ziemi zrzuconą z okna paczkę, został zatrzymany przez kryminalnych. Wtedy okazało się, że po zrzuconą z okna paczkę zgłosił się 29-letni mieszkaniec Szczecina. Kilkaset metrów dalej, w zaparkowanym samochodzie, czekała na niego 21-latka, z którą przyjechał do Torunia. Oboje trafili prosto do policyjnej celi.

Funkcjonariusze w samochodzie odnaleźli kilkanaście tys. złotych w gotówce. Kryminalni ustalają, czy pieniądze pochodzą z podobnego przestępstwa, do którego doszło kilka godzin wcześniej na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Funkcjonariusze będą weryfikować, czy zatrzymana para brała udział w wyłudzeniach w innych miastach.

Za to przestępstwo może grozić do 8 lat pozbawienia wolności. (jkd)
stat4u PortalPOLSKA.pl