Sąd Rejonowy w Gorzowie Wlkp. przychylił się 11 marca do wniosku policji i prokuratury, zastosował wobec 29-letniego mieszkańca powiatu strzelecko-drezdeneckiego miesięczny areszt. To konsekwencja nieodpowiedzialnego zachowania, które w ocenie śledczych wypełniło przesłanki przestępstwa polegającego na sprowadzeniu bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Ponadto 29-latek odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

Mężczyzna ten 8 marca nie zastosował się do poleceń funkcjonariuszy. Ze względu na  śmiertelny wypadek, wyłączyli oni z ruchu odcinek drogi krajowej nr 22, wyznaczyli objazd przez Wojcieszyce. 29-latek przemknął obok blokady, kierując z dużą prędkością, przejechał przez miejsce oględzin wykonywanych do zdarzenia ze skutkiem śmiertelnym. Minął również drugi radiowóz, którego policjanci od strony Gorzowa Wlkp. wyznaczali objazdy. Później z dużą prędkością przemierzał ulice Gorzowa Wlkp., powodując na ul. Wyszyńskiego i Słowiańskiej dwie kolizje. Jego brawura - dzięki gorzowskim policjantom - została zakończona na ul. Słowiańskiej. Mężczyzna ten, oprócz szeregu wykroczeń, liczyć się musi z odpowiedzialnością karną za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. W jego krwi znajdowało się blisko 1,5 promila alkoholu. Bardzo poważny jest zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Tylko dzięki skutecznemu wyeliminowaniu tego kierowcy z ruchu drogowego przez policjantów, nie doszło do poważniejszych zdarzeń związanych z utratą zdrowia i życia. (jkd)