Bydgoszcz
Areszt za fałszywy alarm bombowy

Do 8 lat pozbawienia wolności może grozić mieszkańcowi Lublina za wysłanie wiadomości o podłożeniu bomby w jednym z budynków w Bydgoszczy i Nakle nad Notecią. Mężczyzna sam stawił się w komisariacie w Lublinie.

Reklama
Policjanci z Lublina zatrzymali 37-latka podejrzanego o wysłanie fałszywej wiadomości o podłożeniu ładunku wybuchowego. Do zatrzymania doszło 27 lutego rano. Wtedy to, do jednego z komisariatów w Lublinie zgłosił się mężczyzna oświadczając, że to on jest autorem maila, który wpłynął 23 lutego do jednego z bydgoskich biur poselskich. Z treści wiadomości wynikało, że w biurze jest podłożony ładunek wybuchowy, który ma eksplodować w południe. Zaangażowane służby sprawdziły budynki i nie znalazły żadnego zagrożenia.

Lubelscy funkcjonariusze zatrzymali 37-latka i przeszukali jego mieszkanie, a także miejsce pracy. Zabezpieczyli sprzęt komputerowy oraz przenośne nośniki danych. O sytuacji byli od razu poinformowani bydgoscy policjanci. Jeszcze tego samego dnia wyjechali do Lublina po zatrzymanego i przewieźli go do Bydgoszczy, gdzie trafił do policyjnego aresztu.

28 lutego od rana, kryminalni z bydgoskiej komendy pracowali nad sprawą, przesłuchali i przedstawili podejrzanemu zarzut przestępstwa. Ponadto eksperci będą badać zabezpieczony sprzęt komputerowy. Przed południem policjanci doprowadzili mężczyznę do prokuratora, który po przesłuchaniu podejrzanego, wystąpił z wnioskiem do sądu o tymczasowy areszt. Sąd po zapoznaniu się z materiałami sprawy, aresztował 37-latka na okres trzech miesięcy. Sprawcy może grozić do 8 lat więzienia. (jkd)
stat4u PortalPOLSKA.pl