Wiele miast (11)
Amerykańskie quady z Opola ruszą nawet do Australii

Zakończyła się budowa hali  amerykańskiego Polarisa. Z taśm montażowych będzie zjeżdżać około 25 tysięcy pojazdów rocznie, które potem z Opola trafią nawet do Australii. Fabryka leży na terenie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. W hali przewidziano miejsca na spawalnię, lakiernię, a także na linie produkcyjne i montażowe z robotami przemysłowymi. Testowa produkcja rozpocznie się na przełomie lipca i sierpnia. Natomiast produkcja seryjna quadów ma ruszyć na przełomie sierpnia i września. Inwestycję przeprowadzono w tempie ekspresowym. Pierwszą łopatę wbito we wrześniu, a dziś potężną halę widzi każdy, kto jedzie ulicą Wspólną w Opolu.

Reklama
- Wielkość produkcji będzie zależała od zbytu, ale szacujemy, że rocznie w Opolu powstanie około 25 tysięcy pojazdów -  podkreśla Bogusław Dawiec, dyrektor operacyjny Polaris Polska. - Mają trafiać do odbiorców w Europie, w Azji, czy w Afryce. Obecnie wiele wskazuje również na to, że pojazdy wyprodukowane w Polsce będę jeździć także po bezdrożach Australii.

Rekrutacja kadry kierowniczej też  jest już zakończona. Teraz  trwa nabór pracowników fizycznych. Amerykański inwestor ma już zespół inżynierów, logistyków i kontrolerów jakości. Do połowy roku  zatrudnienie w Polarisie znajdzie 350 osób.  Potem, jeśli będą zamówienia, w fabryce może pracować nawet 500 osób. - Wśród załogi będą Amerykanie, których zadaniem w pierwszych latach działalności firmy w Opolu będzie m.in. przekazywanie wiedzy i zaszczepianie kultury pracy obowiązującej w USA - informuje Dagmara Mytkowska, dyrektor ds. personalnych firmy Polaris.

Amerykańska inwestycja jest inwestycją typu "greenfield", co w dosłownym tłumaczeniu  oznacza budowanie nowych fabryk i zakładów „na zielonym polu”, czyli od podstaw.  W Opolu będą produkowane pojazdy off-roadowe trzech rodzajów: ATV (popularne quady), pojazdy wieloosobowe do zastosowań użytkowych Ranger i pojazdy rekreacyjno-sportowe RZR.

Firma Polaris powstała w 1954 r. w Minnesocie. Obecnie zatrudnia 4,5 tys. pracowników i jest notowana na amerykańskiej giełdzie. Koncern ma fabryki w USA, Francji i Meksyku i Indiach.  Dzięki fabryce w Opolu - zamierza podbić rynek europejski i rosyjski.

Wałbrzyska Specjalna Strefa Ekonomiczna w Opolu posiada jeszcze 50 ha wolnych  terenów inwestycyjnych. Ulokowało się  tam już 7 firm, m.in. Pasta Food Company (gotowe, mrożone dania), HFG Polska (elementy stalowe na potrzeby przemysłu petrochemicznego oraz energetycznego) czy IFM Ecolink (elementy automatyki przemysłowej) .

Obecnie najszerzej reprezentowaną w WSSE branżą jest motoryzacja – głównie  w sektorze produkcji części i podzespołów. Są w niej tacy potentaci jak: Toyota, NSK czy właśnie Polaris. Decyzję o inwestycji w wałbrzyskiej SSE podjął także w ostatnich dniach koncern Volkswagen, który stworzy ponad 2,3 tysiąca miejsc pracy.  W segmencie motoryzacyjnym dominują inwestorzy japońscy, ale  obecne w strefie są też kapitały amerykański, holenderski, szwajcarski. Jedna trzecia zatrudnionych w przedsiębiorstwach funkcjonujących na terenie wałbrzyskiej strefy pracuje w tym sektorze gospodarki.

WSSE jest największą i najszybciej rozwijającą się strefą w Polsce, obejmuje ponad 2200 ha. Wciąż dostępnych jest ponad 860 ha atrakcyjnych i dobrze przygotowanych terenów inwestycyjnych w czterech województwach (dolnośląskim, opolskim, wielkopolskim i lubuskim), w 41 miastach i gminach. Niewątpliwym atutem tych lokalizacji jest bliskość autostrady A4, sąsiedztwo Niemiec i Czech  oraz dobre połączenia komunikacyjne ze Wschodem. Firmy, które inwestują w WSSE  i tworzą nowe miejsca pracy, mają prawo do ulgi w podatku dochodowym (od 40 do 70% nakładów, w zależności od wielkości firmy i od regionu).

Źródło: WSSE
stat4u PortalPOLSKA.pl